Wszyscy pamiętamy materiały nadsyłane w zeszłym roku z Turcji, przez Piotrka Wytykowskiego i Romana Zajdera. Organizatorzy i zarazem uczestnicy I Polskiej Wyprawy Na Gallipoli zebrali rewelacyjne informacje, które znacząco podniosły poziom wiedzy i materiałów historycznych, jakimi dysponujemy dziś na temat toczonych na półwyspie walk. W tym roku obaj panowie planują wrócić do Turcji, jednak jak się okazuje osób zainteresowanych tematem jest więcej.
Tym razem fakty dotyczące Bitwy o Gallipoli, mającej tu miejsce w trakcie I Wojny Światowej, badają naukowcy z Australii. Nie powinno to nikogo dziwić, wszakże podczas sławnej bitwy, australijscy żołnierze wspierali Anglików w walce z Turkami i do dziś w swoim kraju traktowani są jak bohaterowie. Wielu z nich poniosło śmierć w nieudolnie prowadzonej kampanii, a dziś ich potomkowie, chcą ustalić szczegóły, tego, co miało miejsce podczas toczonych tu walk.
Swoją uwagę badacze skupili na wraku niszczyciela HMS Louis oraz odnalezionej wzdłuż niego barce, służącej do transportu rannych żołnierzy z przyczółku na lądzie na statek szpitalny. Warto przypomnieć w tym miejscu, że wojska brytyjskie poniosły druzgocącą klęskę w starciu z siłami Imperium Ottomańskiego, walczącego po stronie Niemiec. Zlekceważenie przeciwnika i fatalna taktyka przyjęta przez Anglików, zebrały krwawe żniwo wśród żołnierzy walczących zarówno na lądzie jak i na wodach okalających Gallipoli.
Do tej pory większość badań prowadzona była przy użyciu sonaru i opierała się na informacjach dostarczonych przez lokalnych rybaków. Teraz nadchodzi moment, kiedy rozpocznie się drugi etap prac, gdzie zebrany materiał, wzbogaci się o informacje dostarczone przez nurków. Do tej pory największym sukcesem projektu, była identyfikacja wspomnianego wyżej wraku niszczyciela HMS Louis.
To jednak nie wszystko. Zgromadzone informacje i materiały, które zostały przesłane do Sydney, są teraz analizowane i najprawdopodobniej już niedługo na ich podstawie, doczekamy się identyfikacji kilku kolejnych okrętów zatopionych przy tureckim wybrzeżu. Całość wyników tej pracy, zostanie zawarta w raporcie, który naukowcy przedłożą rządom Turcji i Australii.
W Polsce też możemy powoli nastawiać się na kolejne rewelacje z tamtych stron. Grupa która prowadziła tam prace badawcze w zeszłym roku, zamierza powrócić i kontynuować swój projekt. Oczywiście rezultaty ich nurkowań, na bieżąco będziemy publikować na łamach naszego portalu.
Źródło: xray-mag.com