Grupa Baltictech stała się posiadaczem nowej, specjalnie zaprojektowanej i zbudowanej łodzi Espace do poszukiwania wraków.
Piękna słoneczna sobota 3 czerwca była idealnym dniem na nurkowanie i z pewnością wiele osób z tego skrzętnie skorzystało. Tymczasem w Łebie odbyła się kameralna uroczystość, która z nurkowaniem na pierwszy rzut oka miała niewiele wspólnego. Niemniej jak to często w życiu bywa, pozory potrafią mylić…
Długa droga pełna przygód
Osoby bardziej wtajemniczone i pasjonaci nurkowania wrakowego z pewnością doskonale zdają sobie sprawę, że za wodowaniem nowej łodzi trójmiejskiej grupy Baltictech musi kryć się coś więcej i bez wątpienia ma to związek z nurkowaniem. W dodatku nurkowaniem w wymiarze, który dostępny jest dla nielicznych, a którym pasjonuje się bez mała ogół społeczności nurkowej.
Przecież ekspedycje, odkrycia i kolejne sukcesy Baltictechu statystyczny nurek może wymieniać bez zająknięcia. W minionych latach, o czym wielokrotnie informowaliśmy na naszych łamach, było tego naprawdę sporo.
Poszukiwania i odkrycia wraków, wydobycie rozmaitych artefaktów, które wzbogaciły kolekcję Narodowego Muzeum Morskiego, dokumentacja najważniejszych wraków w polskiej części Morza Bałtyckiego, realizacja seriali, filmów dokumentalnych i fabularnych, działalność na rzecz udostępniania bałtyckich wraków ogółowi społeczności nurkowej, a także publikacja Tomasza Stachury „Droga śmireci” przybliżająca operację Hannibal oraz wraki jednostek zatopionych w ramach tych działań czy stanowiąca świetnie podsumowanie wszystkich powyższych inicjatyw konferencja Baltictech.
Pasja
Lista dokonań i osiągnięć jest długa, a te wymienione przeze mnie stanowią jedynie część, którą mogłem na szybko przywołać z pamięci. Niemniej ciężko nie być pod wrażeniem, zwłaszcza kiedy uświadomimy sobie, że działalność grupy to hobby, na które ponoszą olbrzymie nakłady ze swoich prywatnych środków.
Ktoś mógłby powiedzieć, że miało być o nowej łodzi, a wyszła laurka dla Baltictechu. Niemniej, aby w pełni wybrzmiało znaczenie zbudowania katamaranu Espace, należało najpierw oddać cesarzowi co cesarskie. Zwłaszcza że lista powyższych dokonań dostarczyła nam wszystkim masę niesamowitych emocji, dumy, a także rozrywki i warto o tym pamiętać. A to przecież nie koniec…
Można powiedzieć, że wprost przeciwnie, ponieważ w ostatnich latach ekipa Baltictechu wydaje się przyspieszać. Rozrasta się skład, powiększa zakres oraz pole działań i oczywiście rosną potrzeby. Dlatego na horyzoncie pojawiła się specjalnie zaprojektowana i zbudowana łódź Espace. Jednostka stworzona po to, aby kolejne działania grupy były jak najbardziej efektywne.
Enduro sprowadziłem w 2014 r. i szybko zdałem sobie sprawę, że zasięg i możliwości wykorzystania tej jednostki są ograniczone. Dlatego po kilku latach postanowiłem zbudować od postaw łódź, która będzie bardziej odpowiadała naszym potrzebom. Espace idealnie nadaje się pod parodniowe rejsy po Bałtyku aż do Finlandii i Wysp Alandzkich – powiedział Tomasz Stachura.
Wodowanie katamaranu Espace
Na uroczystości wodowania w Łebie, która jest portem macierzystym jednostki, zjawili się przedstawiciele lokalnych władz oraz osoby związane z grupą Baltictech i zaproszeni goście. Wszyscy w doskonałych humorach świetnie bawili się podczas kameralnej uroczystości. Matką chrzestną jednostki została żona Tomasza Stachury Barbara. Z kolei tradycyjną ceremonię poświęcenia łodzi poprowadził ks. Krzysztof Czaja z parafii na Karwinach. Kapłan całkowicie nieprzypadkowy, wielki pasjonat, który gorąco kibicuje poszukiwaniom okrętu ORP Orzeł i obecny jest na wielu spotkaniach i prelekcjach.
After 4 years of interesting and demending work, it happened. New diving catamaran ESPACE is launched. A ship built…
Posted by Tomasz Stachura on Wednesday, June 7, 2023
Zanim przejdę do szczegółów technicznych, to muszę zaznaczyć, że jest to jedyna znana (przynajmniej mi) łódź w naszym regionie, która od podstaw została skrupulatnie zaprojektowana i zbudowana do celów nurkowych.
Nowy katamaran Baltictechu mierzy 14 metrów długości i ma dwupiętrową nadbudówkę. W jego wnętrzu w komfortowych warunkach może pracować i spać 10 nurków i 2 osoby z obsługi łodzi. Na pełnym baku wyposażona w dwa silniki Iveco 560 KM jednostka może pokonać 600 mil (3x więcej niż Enduro). Jednocześnie zapas wody pitnej pozwala prowadzić działania na wodzie przez 2-3 dni bez zawijania do portu.
Słodycze i zabawki
Oprócz standardowych elementów, takich jak winda nurkowa czy miejsca do ubrania sprzętu, Espace ma bardzo nowoczesną aparaturę poszukiwaczo-badawczą. W dno łodzi na stałe wmontowany jest sonar boczny, a niebawem (również na stałe) zostanie zainstalowany multibeam. Dodatkowo katamaran wyposażono w 3 kotwice, co umożliwia stawanie nad wrakiem w bardzo stabilny sposób. Dzięki temu bez problemu będzie można opuścić zdalnie sterowanego robota ROV, którym operator wykona inspekcję. A skoro już o tym mowa, to właśnie dla pomiarowca zaprojektowano specjalne stanowisko do obsługi ROV i multibeama. Jak więc widzicie, charakter Espace ma wybitnie poszukiwawczo-badawczy. Wisienką na torcie jest wysokiej klasy kamera termowizyjna do poruszania się w nocy. Jest to niezwykle nowoczesny i rzadko jeszcze spotykany sprzęt, który bardzo ułatwia żeglugę.
Utrzymać obrany kurs
W pierwszy rejs grupa Baltictech wypłynie na początku września, a celem wyprawy będzie prawdopodobnie Bornholm. Z pewnością podczas tego rejsu będzie wiele sposobności, aby móc sprawdzić i przetestować wyposażenie łodzi.
Nie wiem, czego życzy się nowym łodziom, ale chłopakom z Baltictechu życzę całej masy wspaniałych odkryć. Mam nadzieję, że w pełni wykorzystają możliwości katamaranu Espace i już niebawem będziemy mogli rozpisywać się o ich kolejnych sukcesach.
Więcej o poszukiwaniach bałtyckich wraków przeczytacie w 14 numerze kwartalnika DIVERS24! Magazyn w wersji cyfrowej dostępny jest nieodpłatnie, natomiast wersję drukowaną możesz nabyć w naszym sklepie internetowym.
