Aktualności Miejsca Pianki nurkowe Polska Wraki

Nurkowania z Baltictechem na płytkich wrakach u wybrzeży Łeby – galeria

Eksploracja płytkich wraków Łeby z Baltictechem

W dniach 29 września – 1 października grupa Baltictech zorganizowała nurkowania, połączone z eksploracją i badaniem płytkich wraków u wybrzeży Łeby. Było to pierwsze z serii trzech zaplanowanych na ten rok spotkań, które jednocześnie stanowią drogę naboru do grupy Baltictech.

Jak każda dobrze zorganizowana ekipa z niezłym stażem i plecakiem doświadczeń, tak również Baltictech posiada swoje nawyki i wypracowane schematy działania. Wiatry Bałtyku wiejące w ciągu ostatnich lat sprawiły, że bazą wypadową grupy stała się Łeba. To właśnie tutaj cumuje jednostka Enduro, którą zespół wyrusza na wiele nurkowań, jakie prowadzi w ciągu roku. Również my wyruszamy stąd na nasze nurkowania z Baltictechem.

nurkowania z Baltictechem na płytkich wrakach Bałtyku Skoro już o Enduro mowa, to jest katamaran mierzący 12 metrów długości i 5 metrów szerokości. Jednostka rozwija prędkość 28 węzłów i została świetnie wyposażona pod potrzeby nurków, którzy poszukują i eksplorują wraki. Autonomiczność Enduro wynosi około tygodnia, tak więc w realiach Morza Bałtyckiego czas, który powinien wystarczyć na większość przedsięwzięć.

Poza sprzętem, który wykorzystywany jest przez grupę Baltictech do poszukiwania nowych wraków i skanowania morskiego dna, z pewnością warto wspomnieć o udogodnieniach nurkowych. Mamy więc ławeczki do przebierania się, miejsca na butle stage oraz tylną burtę, którą wyposażono w drabinkę do łatwiejszego wychodzenia z wody. W skrócie – żyć nie umierać i nurkować ile wlezie.

Załoga Enduro płynie na wraki Zaczynamy

Nasz dzień rozpoczęliśmy spotkaniem przy wspólnym śniadaniu w hotelu Sailor, który znajduje się ok. 3 min od miejsca, gdzie czeka zacumowane Enduro. Na miejscu oprócz nurków z Trójmiasta pojawili się również reprezentanci Warszawy i Wrocławia. Tak więc najpierw formalności, a później przyjemność i nurkowanie. Po zapoznaniu się ze wszystkimi uczestnikami naszej małej wyprawy i omówieniu planu dnia udajemy się do mariny. Tutaj każdy przepakowuje swój sprzęt na łódź, a następnie prowadzimy krótkie omówienie zadań, jakie mamy dziś do wykonania.

Plan jest prosty i zakłada sprawdzenie płytko położonych i mniej znanych wraków w rejonie Łeby. Pogoda jest w tych dniach specyficzna i niezbyt pozwala wypłynąć w dalsze rejony Bałtyku, natomiast sprzyja eksploracji strefy przybrzeżnej.

Zespół nurkowy podczas wypłynięcia z Baltictechem Nurkowanie

Pierwsza pozycja na naszej liście to parowiec, który spoczywa na głębokości około 14 metrów. Wizura jest raczej kiepska, ale sam wrak robi wspaniałe wrażenie. Jednostka długości 71 metrów z olbrzymią śrubą i kotłami parowymi wystającymi na śródokręciu to dla każdego nurka obiekt atrakcyjny i wart zachodu. Zwłaszcza dla nurka-fotografa. Opłynęliśmy wrak i stworzyliśmy małą dokumentację fotograficzną, która miejmy nadzieję, pomoże w późniejszej identyfikacji jednostki.

Robimy małą przerwę i płyniemy na kolejną pozycję. Tym razem pod wodę zszedł drugi zespół nurków. Niestety w tym przypadku widoczność jest na tyle zła, że chłopakom nie udało się odnaleźć wraku. Humory mimo to dopisują i niepowodzenie nie ma większego wpływu na atmosferę na łodzi.

Cel numer trzy to bardzo płytko położony wrak vis-à-vis łebskiej plaży. Głębokość na tej pozycji to jedynie 2 metry. Przeszkodą okazuje się jednak pogoda, która nie pozwoliła nam na podejście lub nawet zbliżenie się do pozycji. Wprawdzie zanurzenie Enduro wynosi tylko metr, jednak przy dużej fali, kiedy głębokość spada momentami do 1,6 m, istnieje zbyt duże uszkodzenia łodzi. Podjęliśmy decyzję o chwilowym odpuszczeniu tej pozycji i podjęciu kolejnej próby nazajutrz.

Zmieniamy kurs i płyniemy w kolejne miejsce. Tym razem czeka na nas pod wodą niezidentyfikowany wrak niedaleko wyjścia z portu. Głębokość w tym miejscu wynosi 10 metrów, a sam wrak na sonarze rysuje się jako olbrzymia bryła stali. Zespół nurkowy wskakuje do wody i pomimo średniej wizury próbuje wykonać zadanie. Badany wrak to pogłębiarka i jak to niestety często bywa, leży do góry nogami. Olbrzymie stalowe pływaki robią ogromne wrażenie. Nie ma jednak czasu do stracenia. Dlatego opływamy wrak, robimy zdjęcia i wychodzimy, gdyż czeka na nas kolejna pozycja.

Na pokładzie dowiadujemy się, że nasz szyper Darek zna historię pogłębiarki, która zatonęła w okolicy po 2000 r. Wszystko wskazuje, że wrak, który badaliśmy, to właśnie ta jednostka.

Koniec dnia nurkowego na Bałtyku Ach ten Bałtyk…

Niestety pogoda zaczyna psuć, a Morze Bałtyckie po raz kolejny pokazuje, że jest niezwykle kapryśnym i zmiennym akwenem. Zwłaszcza o tej porze roku sytuacja potrafi zmienić się diametralnie z godziny na godzinę. Nie namyślamy się długo i podejmujemy decyzję, że na dziś to już koniec. Żegnamy więc Bałtyk, wracamy do portu i klarujemy sprzęt.

Po zacumowaniu w porcie każdy uczestnik wyprawy zbiera swój sprzęt, a następnie poświęcamy chwilę, by doprowadzić Enduro do porządku. Kiedy wszyscy są już gotowi, zbieramy się do hotelu na obiad oraz podsumowanie całego dnia. Szkoda, że nie udało nam się zrealizować więcej z założonych planów, ale tak to już na Bałtyku bywa. Żegnamy kolegów z Wrocławia, którzy muszą wracać do siebie. Wieczór upłynął nam na rozmowach o wrakach i planach nurkowych na kolejny dzień.

sklarowane zestawy nurkowe przed zanurzeniem Nurkowanie, eksploracja i badanie płytkich wraków Łeby, było pierwszym z trzech zaplanowanych spotkań. Ideą, która przyświeca całemu przedsięwzięciu, jest znalezienie osób, które w przyszłości mogłyby na stałe dołączyć do grupy Baltictech. Muszę jednak zaznaczyć, że umiejętności nurkowe nie są podstawowym kryterium. Przede wszystkim grupa szuka ludzi z pasją, którzy posiadają już pewne doświadczenie i unikalne zdolności z innych dziedzin, a przy tym chcą się rozwijać nurkowo.

Kolejne wspólne nurkowania z Baltictechem zaplanowane są na październik i listopad 2021 r. Wszystko jest jednak zależne od pogody. O konkretnych terminach będziemy informować na bieżąco na naszej stronie.


Miłośników odkryć wrakowych z pewnością zaciekawią poszukiwania prowadzone w wodach rzeki Wisły, o których możecie przeczytać w 12 numerze naszego kwartalnika DIVERS24! Magazyn w wersji cyfrowej dostępny jest nieodpłatnie, natomiast wersję drukowaną możesz nabyć w naszym sklepie internetowym.

Czytaj także

Wgrywam....

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Dalsze korzystanie ze strony oznacza wyrażenie zgody na wykorzystywanie plików cookies. Zgadzam się Czytaj dalej