Zespół rosyjskich archeologów odkrył wspaniale zachowany drewniany rzymski statek, zatopiony na dnie Morza Czarnego u wybrzeży Krymu. Z wstępnych ustaleń wynika, że wrak pochodzi z II lub III wieku i może być to pozostałość starożytnej jednostki handlowej.
Szef ekspedycji archeologicznej „Neptun” – Roman Dunajew powiedział, że jest to pierwszy tak dobrze zachowany drewniany wrak, przypuszczalnie pochodzący z okresu rzymskiego, jaki udało się odkryć na Krymie.
Na wraku naukowcy znaleźli żelazną kotwicę, która pozwoliła im określić pochodzenie i wiek jednostki odkrytej na głębokości 85 metrów. Statek mierzy 22 metry długości i 6 metrów szerokości i posiada cechy charakterystyczne dla jednostek handlowych z czasów rzymskich. Jednostka posiada także duży maszt o średnicy ponad pół metra.
Teraz archeolodzy badają odkryte stanowisko, aby dowiedzieć się, kiedy statek zatonął. Ekspedycja „Neptun”, trwa od początku maja do końca października i sponsorowana jest przez fundusz grantów prezydenckich w ramach projektu “Krym, skrzyżowanie cywilizacji”. Celem jest zbadanie dotychczas odnalezionych artefaktów i poszukiwanie nowych.
Wcześniej ekspedycja znalazła ponad dziesięć obrazów, niektóre z nich wstępnie przypisane słynnemu rosyjskiemu malarzowi Ivanowi Aivazovskiemu. Płótna znajdowały się na pokładzie parowca „General Kotzebue”, który zatonął pod koniec XIX wieku, około 12 mil morskich od Półwyspu Tarchankuckiego, w zachodniej części Krymu.
Statek został zbudowany w Wielkiej Brytanii w 1866 roku i nazwany na cześć gubernatora Noworosji Pawła Kotzebue. Obsługiwany był przez Rosyjskie Przedsiębiorstwo Nawigacji i Transportu Parowego. Był to pierwszy parowiec, który przeszedł przez Kanał Sueski w listopadzie 1869 roku. Podczas tego rejsu statek przewoził dużą rosyjską delegację, a wśród jej członków m.in. Iwana Ajwazowskiego. Malarz miał uwiecznić ceremonię otwarcia kanału oraz sam obiekt.
Parowiec zatonął w kwietniu 1895 r. po zderzeniu z innym statkiem.
Źródło: untvweb.com
[pro_ad_display_adzone id=”31298″]