Malta to jedna z najciekawszych destynacji nurkowych. Bardzo różnorodny profil nurkowań pod względem upodobań i wyszkolenia, czyni z tego kraju fantastyczne miejsce na cel wielu wyjazdów, które pozwolą co i rusz odkrywać coś nowego. Tym, co jednak jest na Malcie i Gozo numerem 1, są zdecydowanie wraki. I to właśnie o tamtejszym podejściu to zatopionej przeszłości będzie mowa.
Od wielu lat w wodach u wybrzeży Malty i Gozo prowadzone są systematycznie badania archeologiczne. W ramach tego długoterminowego projektu odkryto, zmapowano i zbadano kilka bardzo ważnych stanowisk podwodnego dziedzictwa kulturowego. Jednak tym co jest niezwykle ważne, to fakt, że lokalne władze pragną by ich odkrycia mogły być dostępne dla odwiedzających Maltę turystów.
A pośród nich znajdują się m.in. liczący sobie 2700 lat wraku fenickiego statku, najstarszy w środkowej części Morza Śródziemnego, ale także dziesiątki innych, dużo bardziej współczesnych, w tym wiele wraków samolotów czy okrętów wojennych z okresu I i II wojny światowej.
Archeolodzy zajmujący się badaniem wód przybrzeżnych Malty i Gozo podkreślają, że dziedzictwo wysp obejmuje swoim zasięgiem wiele różnych narodów i kultur – zarówno tych dawnych, jak i dzisiejszych. To właśnie ta różnorodność sprawia, że Malta pełni rolę opiekuna wyjątkowo dobrze zachowanego zasobu kulturowego, który należy do całej ludzkości.
Uznając tę odpowiedzialność, rząd Malty, poprzez Ministerstwo Sprawiedliwości, Kultury i Rady Lokalne, stworzył platformę zarządzania, ochrony i waloryzacji zasobów podwodnych. Dokonano tego poprzez utworzenie Jednostki Podwodnego Dziedzictwa Kulturowego (Underwater Cultural Heritage Unit – UCHU) w ramach Heritage Malta, krajowej agencji zarządzającej maltańskimi zbiorami dziedzictwa kulturowego, miejscami i muzeami.
UCHU, we współpracy z Nadzorem Dziedzictwa Kulturowego, otrzymało zadanie zidentyfikowania szeregu podwodnych miejsc, aby mogły być chronione i dostępne dla nurków w kontrolowany sposób, który pozwoli na dzielenie się tym dziedzictwem przy jego jednoczesnej ochronie.
Intensywne i systematyczne prace pozwoliły wykreować system, który stworzył sieć miejsc niezwykle atrakcyjny dla nurkowego turysty, ale pozwala jednocześnie na ochronę zabytków oraz prowadzenie dalszych eksploracji i badań, które w efekcie prowadzą m.in. do udostępniania kolejnych wraków. Ciężko znaleźć tu jakieś mankamenty i wygląda na to, że mamy do czynienia z sytuacją, gdzie wygrywają wszyscy.
Nie da się ukryć, że podejście władz Malty i Gozo jest skuteczne i pozwala pogodzić ze sobą wiele grup interesów. Do tego stopnia, że kolejne kraje zaczynają iść w podobnym kierunku. Ostatnio informowaliśmy, że wraz z początkiem sierpnia, w Grecji udostępniono nurkom wrak pełen amfor z V w. p.n.e.
Pozostaje nam dopingować kraje wybierające tę drogę, najlepiej wybierając je jako cel nurkowej wyprawy. Każdy świadomy i odpowiedzialny nurek, który pragnie doświadczyć czegoś unikalnego, z pewnością przeżyje niesamowite chwile mogąc podziwiać tak niesamowite wraki, z dobrze udokumentowaną i opisaną historią.
Również w Polsce stawiane są pierwsze kroki, aby rozpocząć marsz w tym kierunku. Morze Bałtyckie jest wrakowym rajem i co roku przyciąga setki, jeśli nie tysiące nurków z całego świata. W naszych wodach mamy wspaniałe wraki, z którymi wiążą się niesamowite, ale i tragiczne historie. Niestety większość z nich nie jest dostępna dla nurków, z uwagi na obowiązujące przepisy, które w teorii mają zapewnić wrakom ochronę. Niestety tutaj teoria nie idzie w parze z praktyką, o czym mogliśmy się dobitnie przekonać…
Źródło: Heritage Malta