W ciągu tygodnia, pomiędzy 2 a 9 kwietnia, została przeprowadzona tegoroczna odsłona niezwykle wymagającego projektu Expedition Bjurälven 2016. Grupa bardzo zaawansowanych nurków technicznych, badających od kilku lat niezwykłą jaskinię, udała się po raz kolejny w dzikie odstępy położone w paśmie górskim Jämtland, z dala od jakichkolwiek siedzib ludzkich. Co udało się ustalić? Jak wyglądały kolejne dni? Odpowiedzi możecie szukać poniżej.
2 kwietnia – pierwszy dzień ekspedycji
Długie oczekiwanie uczestników Expedition Bjurälven dobiegło końca. Oficjalnie rozpoczęła się kolejna odsłona cyklu wypraw, badających prawdopodobnie najdłuższą zalaną jaskinię w Szwecji. Pierwszy dzień, to oczywiście tworzenie solidnych fundamentów pod prace, jakie zaplanowano do wykonania w przeciągu następnego tygodnia. Na początek konieczne było utworzenie w śniegu ścieżek dla skuterów i rozstawienie obozu z całą dostępną infrastrukturą.
Łagodna pogoda wbrew pozorom spowodowała pewne problemy. Dużo trudniej jest operować ciężkim sprzętem przy topniejącym śniegu, co spowodowało dwa drobne incydenty, jednak bez poważniejszych konsekwencji.
Po rozstawieniu obozu i wycięciu przerębli, dwa zespoły nurków oczyściły wejście do jaskini i zdeponowały w jej wnętrzu część butli (safety tanks). Dzięki temu rozpisane na kolejny dzień nurkowania mogą się odbyć zgodnie z planem.
Jak widać w niektórych sytuacjach należy użyć odpowiedniego ekwipunku…
3 kwietnia – początek eksploracji i nurkowanie na poważnie
Dodatnie temperatura utrzymuje się, co sprawia pewne problemy przy transporcie. Mimo to dzień jest udany. Przeprowadzone nurkowania pozwoliły naprawić poręczówkę w kilku miejscach, gdzie uległa ona uszkodzeniu w wyniku wiosennych roztopów. Jeden z zespołów pokonał całą znaną część jaskini i rozpoczął eksplorację dziewiczej części. Dzięki temu udało się zmapować kolejne 70 metrów.
Ten odcinek mimo że był dosyć ciasny i pokonywanie go zajęło sporo czasu, charakteryzował się stałym przepływem wody. Jest tu wciąż kilka rzeczy do zbadania i ich eksplorację zaplanowano na kolejny dzień.
Tych, którzy nie słyszeli do tej pory o Expedition Bjurälven i nie potrafią sobie wyobrazić skali trudności całego przedsięwzięcia informujemy, że już samo dotarcie do położonej w północno-zachodniej części pasma Jämtland zalanej jaskini, to prawdziwy wyczyn. Z uwagi na brak jakichkolwiek dróg czy siedzib ludzkich, wszystko trzeba zabrać ze sobą i przetransportować wykorzystując skutery śnieżne, stanowiące jedyny środek transportu radzący sobie w tak trudnych warunkach.
4 kwietnia – kolejny niestandardowy ekwipunek
5 kwietnia
W tym roku pogoda ma swoje wzloty i upadki. Temperatura oscyluje w granicach 0º C, tak więc zimno nie stanowi żadnego problemu. Co innego śnieg. Jest mokry, a dodatkowo czasami pada. Sprawia to problemy komunikacyjne i utrudnia funkcjonowanie na linii obóz – wejście do jaskini. Taka aura to niewątpliwie spore wyzwanie dla skuterów śnieżnych oraz tych z nas którzy mokrzy muszą funkcjonować na otwartym powietrzu. Na szczęście odpowiedni sprzęt od naszych sponsorów pomaga znosić trudy pracy w niesprzyjających warunkach.
6 kwietnia
Kiedy już zanurzysz się pod lodem, hałas kompresora momentalnie zastępuje dźwięk bąbli wydychanego powietrza. Zwykłe nurkowanie jaskiniowe? Skądże znowu! Pomiędzy tobą a twoim buddym znajduje się drabina oraz pojemnik (tzw. safety kit) zawierający jedzenie, apteczkę, oświetlenie i ciepłe ubrania.
Ten zestaw został przygotowany specjalnie pod eksplorację suchej komory i gdyby wydarzyło się coś nieprzewidzianego, chcemy być dobrze przygotowani. Podejmując się takich zadań bezpieczeństwo zawsze musi być na pierwszym miejscu.
Bardzo ważny podczas ekspedycji jest aspekt naukowy. Mamy sporo danych zebranych podczas ubiegłych lat, jednak część z nich wymaga ponownego sprawdzenia. Pomoże to w lepszym określeniu położenia jaskini względem powierzchni.
Mapa jaskini jest aktualizowana. Tymczasem pojawił się nowy sposób na walkę z mrozem! Finowie zabrali ze sobą namiot-saunę! Oznacza to, że po 20 min jazdy skuterem śnieżnym przez las, można zażyć po nurkowaniu wspaniałego relaksu. Aby cały proces przebiegał jak należy, 5 metrów od sauny znajduje się przerębel, w którym można szybko się schłodzić.
7 kwietnia – znaleźliśmy przejście!
Kończąc zeszłoroczną wyprawę, nie mieliśmy pewności czy i jak uda nam się posunąć naprzód. Odnaleźliśmy dwa tunele, niestety oba były zawalone. Nie mając za bardzo możliwości wykonania kolejnego ruchu, podjęliśmy próbę przekopania się. Niestety mimo dużych wysiłków nie udało się.
Los okazał się jednak łaskawy i dzisiejszego dnia push-team odnalazł inną drogę, pozwalającą na ominięcie zawalonej części jaskini. Jeden z nurków przecisnął się przez niewielki tunel i dotarł do dużej komory zawierającej przejście do kolejnych sekcji jaskini! Dzięki temu mamy nowy obszar do eksploracji i przejście w stronę naszego celu – Bjurälvsgrottan.
Na zakończenie dnia, w którym udało nam się osiągnąć tak wielki sukces, spotkaliśmy się z lokalną społecznością. Podczas spotkania zaprezentowaliśmy im wyniki naszych prac eksploracyjnych oraz obecny stan projektu. Była to też świetna okazja, by móc podziękować mieszkańcom Stora Blåsjön za ich pomoc i umożliwienie realizacji całego projektu.
8 kwietnia – ostatnie nurkowanie
Dzisiaj jemy ostatnią kolację w lokalnej restauracji Ripan. Wcześniej udało nam się przeprowadzić bardzo udane nurkowania, podczas których daliśmy radę zmapować i przeszukać kolejną część jaskini. Przy odrobinie szczęścia, kiedy wszystkie dane zostaną już zaktualizowane i naniesione na finalny obraz, powinniśmy otrzymać ponad 2 km jaskini!
9 kwietnia – wyniki prac
Otrzymaliśmy ostateczny obraz po zmapowaniu jaskini. Dzięki danym pozyskanym w 2016 roku oficjalna długość Bjurälven wynosi teraz 2135 metrów! Teraz czas na powrót do naszych codziennych zajęć, jednak wrócimy tu w przyszłym roku, by przeć naprzód i dokonać eksploracji dalszej części jaskini. Przygotowania do Expedition Bjurälven 2017 właśnie się rozpoczęły!
Źródło: Organizator