Grupa naukowców z Instytutu Oceanologii Polskiej Akademii Nauk, przeprowadziła rekonesans nad stanem amunicji broni chemicznej zatopionej w wodach Bałtyku przez aliantów po II Wojnie Światowej. Trwająca dwa tygodnie ekspedycja, była prowadzona w rejonie Bornholmu oraz Głębi Gdańskiej z wykorzystaniem jednostki badawczej „Oceania”.
Oprócz pobrania próbek interesujących naukowców materiałów, udało się przypadkiem odnaleźć torpedę, której pochodzenie po bliższej ekspertyzie określono na lata ’40 XX wieku. Niestety z uwagi na kiepską wizurę, zarejestrowane materiały foto i video nie są najlepszej jakości i nie oddają pełnej skali znaleziska.
„Poszliśmy w rejony, w których spodziewaliśmy się odnaleźć zatopioną amunicję. Mieliśmy też współrzędne z poprzednich ekspedycji, była to głównie Głębia Gdańska i Głębia Bornholmska” – opowiada dr Jacek Bełdowski z Instytutu Oceanologii Państwowej Akademii Nauk.
[dzs_video source=”https://divers24.pl/wp-content/uploads/2016/03/Gdańsk_-Badali-broń-chemiczną-na-dnie-Bałtyku.mp4″ config=”skinauroradefault” height=””]
Celem było zbadanie potencjału i stanu zatopionego arsenału. Wśród priorytetów największe zainteresowanie wśród badaczy budziły bomby lotnicze oraz niesławny iperyt.
„Znaleźliśmy kilka miejsc gdzie były obiekty przypominające zatopione bomby lotnicze, koło jednej z nich w próbce osadów wykryliśmy iperyt, już na pokładzie przeprowadzaliśmy analizy” – dodał dr Bełdowski.
W kolejnych częściach ekspedycji i podczas następnych rejsów prowadzonych w ramach projektu „Dajmon”, badacze będą starali się wymyślić sposób na zabezpieczenie i zneutralizowanie zagrożenia płynącego z pogarszającego się stanu zatopionego arsenału.
Źródło: tvn24.pl