Według lokalnych źródeł, oba państwa osiągnęły porozumienie i w przyszłym tygodniu dojdzie do spotkania przedstawicieli obu stron, aby omówić techniczne szczegóły rozpoczętego w 1980r. projektu. O ile kwota $3mld na tego typu inwestycję, nie budzi wielkich emocji, to wpływ na środowisko naturalne, jaki pociągnie za sobą budowa mostu, znacznie bardziej podnosi temperaturę wokół całego przedsięwzięcia.
W przeszłości, projekty budowy zdecydowanie mniejszych mostów i sztucznych wysp w tym regionie, spotykały się z bardzo ostrą krytyką, gdyż wpływ takich inwestycji na środowisko morskie, oceniano jako dewastujący. Tym razem mowa jest o moście długości 50km!
Ze względu na silnie rozwiniętą turystykę, w Egipcie istnieje stałe zagrożenie dla tamtejszych ekosystemów, które z roku na rok popadają w ruinę. Projekt realizowany z Arabią Saudyjską, ma być kolejnym bodźcem dla rozwoju turystyki i handlu w regionie.
Potrzebne jest jednak zachowanie równowagi, pomiędzy korzyściami płynącymi z ruchu turystycznego i ochroną naturalnego środowiska Egiptu. Jak wskazują przeciwnicy projektu – w tej chwili, ten balans jest bardzo zachwiany.
Most między kontynentami, miałby połączyć oba kraje i wprowadzić znaczące ułatwienia w handlu oraz ruchu turystycznym. Szacuje się, że dzięki wprowadzonym opłatom, koszt jego budowy zwróciłby się w ciągu 10 lat. Ukończenie budowy przewidywane jest na połowę roku 2013.
Źródło: egyptindependent.com
Foto: vigour/flickr
