Aktualności Wraki

U wybrzeży Filipin odnaleziono wrak statku SS Montevideo Maru

wrak statku SS Montevideo Maru

Badacze odnaleźli wrak statku SS Montevideo Maru, którego zatonięcie Australijczycy uznają za największą tragedię morską w historii swojego kraju.

Po blisko 81 latach od zatonięcia badaczom udało się odnaleźć wrak japońskiego statku SS Montevideo Maru. 1 lipca 1942 r. u wybrzeży Filipin jednostkę transportową zatopili Amerykanie. Na jej pokładzie znajdowało się wówczas 1060 więźniów. Wśród ofiar było 850 członków służb i 210 cywilów z 14 krajów.

-- Reklama --
Suchy Skafander Seal
Montevideo Maru odnaleziony przez badaczy
Obraz wraku, który odnaleźli badacze Fot. Silentworld

Za zatopieniem japońskiego statku stała załoga amerykańskiego okrętu podwodnego USS Sturgeon, która oczywiście nie zdawała sobie sprawy, że na jego pokładzie znajdują się jeńcy wojenni.

Liczba i tożsamość osób, które znajdowały się na pokładzie w momencie zatopienia została w pełni ujawniona dopiero po zakończeniu wojny. Jednak dokładna lokalizacja wraku statku pozostawała tajemnicą aż dotąd.

Skan ukazujący wrak na dnie morza
Skan ukazujący wrak na dnie morza Fot. Silentworld

Uczestnicy ekspedycji odnaleźli SS Montevideo Maru w Morzu Południowochińskim po 12 dniach ekspedycji. Jednak całe poszukiwania prowadzące do odnalezienia wraku trwały wiele lat i był to wysiłek bardzo wielu osób z różnych krajów. W końcu wrak udało się zlokalizować na niedostępnej dla nurków głębokości ponad 4000 metrów.

Badacze nie planują wydobywania z wraku żadnych artefaktów czy ludzkich szczątków. Zamiast tego chcą się skupić na dokładnym zbadaniu i udokumentowaniu jednostki.

Patrzymy na grób ponad 1000 osób. Zginęło tu prawie dwa razy więcej Australijczyków niż w całej wojnie wietnamskiej, więc jest to wyjątkowo znaczące dla ich rodzin i potomków. Kiedy po raz pierwszy zobaczyliśmy obrazy ukazujące statek, którego nikt nie widział przez 80 lat, było to dość emocjonalne. Mieliśmy na pokładzie dwie osoby, których członkowie rodziny zginęli w tej tragedii, więc z jednej strony były wiwaty i radość, z drugiej nie obyło się bez łez powiedział John Mullens, dyrektor Silentworld Foundation.

Poszukiwania japońskiej jednostki, która zabrała na dno ponad tysiąc ludzkich istnień, były prowadzone przez fundację Silentworld Foundation oraz specjalistów od badań głębinowych z Fugro i wspierane przez departament obrony Australii.

Czytaj także

Wgrywam....

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Dalsze korzystanie ze strony oznacza wyrażenie zgody na wykorzystywanie plików cookies. Zgadzam się Czytaj dalej