Niepokojące informacje docierają z Meksyku, gdzie pojawił się pomysł zbudowania kolejki turystycznej w samym sercu imperium Majów.
Okazuje się, że urzędujący prezydent Andrés Manuel López Obrador ma zaskakujące plany względem półwyspu Jukatan. Pragnie on zbudować tu linię kolejki turystycznej, która poprawiłaby komunikację pomiędzy Cancun i mniejszymi miastami oraz wioskami. Wszystko pod szyldem rozwijania turystyki i promowania spuścizny Majów oraz stanowisk archeologicznych w regionie.
Meksykański rząd uważa, że stworzenie kolejki turystycznej uczyni z wiosek Majów miejsca docelowe dla turystów. Tym samym przyniesie zastrzyk gotówki i stworzy miejsca pracy regionie. Ostatnie argumenty są oczywiście słuszne, gdyż mówimy o jednym z najbiedniejszych regionów w Meksyku. Czy jednak stać nas na zapłacenie tej ceny?
Użyłam zwrotu „nas” nie przez przypadek. Cała sytuacja wykracza bowiem daleko poza granice regionu, Meksyku, czy nawet kontynentu. Budowa kolejki turystycznej niesie ze sobą poważne zagrożenia, które mogą mieć wpływ na światowe dziedzictwo. Dlatego nie jest to tylko sprawa lokalna, ale globalna i dotyczy nas wszystkich.
1500 km torów kolejowych
Z dostępnych informacji wynika, że meksykańskie władze planują położenie 1525 km torów kolejowych. Wszystko w regionie gęstej dżungli, dziewiczych plaż i wiosek Majów. Narażone są zarówno suche jaskinie, jak i zalane cenoty oraz starożytne ruiny, stanowiska archeologiczne oraz populacje zwierząt zamieszkujące tutejsze lasy.
Przeciwnicy pomysłu, jaki przedstawiły władze Meksyku, nie są przeciwni samej budowie kolejki turystycznej. Zależy im jednak, aby wszystko zostało przeprowadzone z głową. Konieczne są konsultacje społeczne i wykonanie odpowiednich badań. Na to wszystko potrzeba czasu, a plany, które przedstawił prezydent, zakładają ukończenie projektu przed końcem jego kadencji w 2024 r. Wygląda więc na to, że ekspresowe tempo podyktowane jest pragmatyzmem politycznym. Spektakularny projekt mógłby stanowić wspaniałą broń w kolejnych kampaniach. Jednak za jaką cenę?
Jako naukowiec, który zajmuje się architekturą krajobrazu i który badał meksykański półwysep Jukatan, zgadzam się, że budowa kolejki turystycznej mogłaby przynieść znaczne korzyści dla tego regionu. Pociąg musi być jednak zaprojektowany w taki sposób, aby szanować delikatną równowagę ekologiczną, rdzenną historię i tkankę społeczną regionu – napisał na łamach portalu The Conversation Gabriel Diaz Montemayor.
Zagrożone jaskinie
W tej chwili wiemy, że architekci przesunęli trasę kolejki turystycznej na zachód, z dala od wybrzeża. Wcześniej przebiegała ona wzdłuż nadmorskiej autostrady, wpływając na niewiele jaskiń. Jednak teraz będzie przecinać jedne największych systemów jaskiniowych w Meksyku. Wśród nich m.in. Sistema Garra de Jaguar, o długości 46,4 km. Nowa trasa prowadzi tuż przy krawędzi największego wejścia do systemu oraz nad komorą o szerokości 80 m.
To oczywiści tylko jeden z przykładów jaskiń, które znalazły się na nowej trasie kolejki. Zagrożonych jest więcej systemów jaskiniowych m.in. Sac Aktun i Ox Bel Ha, z których słynie Jukatan. To, za co nurkowa społeczność pokochała Meksyk, niebawem może przejść do historii. Kruche krasowe twory narażone są na wpływ o skali trudnej do przewidzenia. Jedno jest jednak pewne – będą to zmiany nieodwracalne.
Wydaje się, że jedyne co możemy na tę chwilę zrobić, to podpisać petycję i wyrazić swój sprzeciw wobec planów prezydenta.
Wszystkim, których pasjonuje nurkowanie w meksykańskich cenotach, polecamy artykuł opublikowany w 5 numerze naszego kwartalnika DIVERS24! Magazyn w wersji cyfrowej dostępny jest nieodpłatnie, natomiast wersję drukowaną możesz nabyć w naszym sklepie internetowym.