Głębia Emden znajdująca się w Rowie Filipińskim, po raz pierwszy została odwiedzona przez załogowy pojazd badawczy. Jest to trzecie najgłębsze miejsce na Ziemi i ustępuje jedynie Głębi Challengera i Głębi Horizon. Pierwszymi zdobywcami zostali Victor Vescovo i dr Deo Florence Onda.
29 marca Victor Vescovo i filipiński naukowiec dr Deo Florence Onda zanurzyli się na głębokość 10045 metrów. Podobnie, jak przy wcześniejszych eksploracjach Vescovo, za niezawodny i bezpieczny środek transportu posłużył pojazd podwodny Limiting Factor. W rezultacie obaj badacze dokonali eksploracji, pobrali próbki i jako pierwsi zobaczyli na własne oczy, jak wygląda Głębia Emden.
W dzisiejszych czasach rzadko zdarza się móc prawdziwie coś odkrywać. Udać się tam, gdzie żaden człowiek nigdy wcześniej nie był. Potencjalne odkrycia w tych miejscach będą bardzo interesujące, a każde nurkowanie wydaje się przynosić coś nowego i ekscytującego. – skomentował lider ekspedycji Kelvin Murray
Zejście na dno Rowu Filipińskiego zajęło 4 godziny. Nurkowie spędzili kolejne 3 godziny eksplorując i badając okolicę. W rezultacie pozwoliło im to na zbadanie ponad 2 km² dna morskiego. Widoczność ocenili jako doskonałą. Niestety pod względem ilości występującego życia morskiego było bardzo skromnie. Po zakończeniu eksploracji podróż na powierzchnię zajęła załodze prawie 3,5 godziny.
Dr Deo Onda, profesor nadzwyczajny w Instytucie Nauk Morskich Uniwersytetu Filipin, specjalizuje się w oceanografii mikrobiologicznej.
To była jedyna w życiu szansa, aby po raz pierwszy zobaczyć Głębię Emden. A do tego uczynić to mając flagę Filipin na pokładzie. – powiedział w rozmowie z prasą Onda.
Głębia Emden wzięła swoją nazwę od niemieckiej jednostki badawczej „Emden”, której załoga odkryła ją w 1927 roku.
Na koniec warto wspomnieć, że kolejne zanurzenie na dno Rowu Filipińskiego miało zostać przeprowadzone 30 marca. Tym razem partnerem Victora Vescovo miał być prof. Alan Jamieson z University of Western Australia autorytet i specjalista od strefy Hadal (poniżej głębokości 6 km). Niestety zanurzenie nie doszło do skutku.