Uszkodzone przez huragany pływające kasyno, zostało zamienione w najnowszą sztuczną rafę u wybrzeży Florydy. Jednostka doznała poważnego uszczerbku, kiedy w 2018 roku, huragan Michael wyrzucił ją na brzeg. Od tamtej pory czekała na decyzję w sprawie swojego dalszego losu.
Wszystko na szczęście zakończyło się happy endem i pływające kasyno otworzyło nowy rozdział swojej działalności. Tym razem będzie domem dla okolicznej fauny i flory, a także miejscem wypraw nurkowych turystów, których na Florydzie nigdy nie brakuje.
Pływające kasyno „El Dorado”, to łódź mierząca prawie 50 metrów długości i ważąca blisko 300 ton. Pierwsze kłopoty zaczęły się 15 lat temu, kiedy jednostkę uszkodził huragan Ivan. „El Dorado” trafiło w ręce nowego właściciela, który oddał łódź do remontu, jednak zanim ten został ukończony, dzieła zniszczenia dopełnił huragan Michael.
Nowy właściciel zaniechał dalszych prób naprawienia jednostki i postanowił przekazać ją w celu zatopienia jako sztuczna rafa. Ten ruch pomoże stworzyć nowe siedlisko życia, także pozwoli zastąpić niektóre sztuczne rafy, uszkodzone przez ostatnie sztormy.
Wrak „El Dorado” został zatopiony na pozycji 29 ° 58’55.0 ″ N 85 ° 50’57.0 ″ W. Wrak zaczyna się na głębokości 19 metrów, a jego dno znajduje się na głębokości 30 metrów. W zatopieniu pomogło centrum nurkowe Panama City Dive, zapewniając zarówno holownik, jak i jednostki zabezpieczające.
Źródło: naui.org
[pro_ad_display_adzone id=”25708″]