Największe targi nurkowe w Europie już za nami. 50 edycja Boot Show w Düsseldorfie, to wydarzenie, w którym każdy powinien wziąć udział chociaż raz, by na własne oczy przekonać się, jak wygląda impreza nurkowa z prawdziwego zdarzenia i do jakich standardów powinniśmy równać z kraju. Jeżeli jednak w tym roku nie udało się komuś zawitać do Niemiec, mammy poniżej kilka słów podsumowania.
Boot pokazał, że Polska jest prawdziwą potęgą w produkcji sprzętu nurkowego. Z każdą edycją firm z kraju nad Wisłą przybywa. W 2019 roku były to Seacraft, Xdeep, Santi, NoGravity, Tecline, SeeYa, OMS, Mola Mola, Seawolf i Kwark. Mamy z czego być dumni, bo produkty polskich firm cieszą się stale rosnącym zainteresowaniem i dużą renomą.
Największa niespodzianką i zaskoczeniem, była premiera nowego rebreathera Mares Horizon, o której informowaliśmy jako pierwsi tutaj. Nowa jednostka została stworzona przez rEvo i jest dedykowana głównie na rynek rekreacyjny. Przez najbliższe lata, monopol na szkolenia będzie posiadała tu organizacja SSI.
Nie była to jednak jedyna nowość i zaskoczenie. Bardzo ciekawym debiutem było pojawienie się francuskiej firmy Serenity Concept, która wypuściła na rynek niezwykle prosty komputer nurkowy. Urządzenie dostępne jest w trzech wersjach, a jego najważniejszą funkcją jest nawigacja. Pozwala ona wrócić zawsze do miejsca, w którym weszliśmy do wody. Tolerancja błędu wynosi max 50 metrów. Urządzenie ładujemy bezprzewodowo, a pełna bateria zapewnia 30 h autonomiczności. Komputer oferuje na wyświetlaczu dwa ekrany – jeden to wspomniana nawigacja, a drugi prezentuje informacje dotyczące nurkowania. Całość cechuje ładny design oraz styl, tak, jak na francuski produkt przystało.
Kolejnym nowym producentem, który zawitał do Düsseldorfu jest firma z wywodząca się z Malty – Knight Divers. Ich produkt flagowy to skrzydła do nurkowań technicznych, które produkowane są w dość nietypowym kształcie.
Warto też wspomnieć, że legendarna marka Halcyon przygotowuje się do uruchomienia projektu H Europe, a co za tym idzie, według zapowiedzi już niebawem będzie można zauważyć dość duże zmiany na rynku szkoleniowym i sprzętowym.
Po zakończonej jubileuszowej edycji wiemy jedno – liczba firm nurkowych chętnych do wystawienia się, a którym trzeba było od mówić, była tak duża, że organizatorzy już zapowiedzieli, iż w przyszłym roku część nurkowa będzie rozlokowana w dwóch halach.
Niestety nie zabrakło również przykrych incydentów. Podobnie jak w woku 2018, tak i podczas tej edycji, skradziono dwa skutery DPV. Tym razem łupem złodziei padły urządzenia renomowanej marki Suex. Bezprecedensowym i mocno kompromitującym wydarzeniem, była z kolei eksplozja baterii w komputerze Heinrichs Weikamp. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało, sytuacja jednak obiegła nurkowy internet i była szeroko komentowana. Oficjalne oświadczenie producenta możecie przeczytać tutaj.
Przemierzając kolejne targowe alejki, spotkaliśmy na swojej drodze stoisko szkoły syrenek, która szkoli pod czujnym okiem PADI. Więcej o tym niezwykłym projekcie będziecie mogli przeczytać w artykule Mermaid Kat, który ukaże się 10 marca, w najnowszym numerze magazynu DIVERS24!
[pro_ad_display_adzone id=”31298″]