Powoli dobiega końca nowa seria emitowana na Canal+ Discovery – „Tajemnice Wraków Bałtyku”. Dziś wieczorem, o godzinie 22.40, zostanie wyemitowany dziewiąty i przedostatni odcinek, w którym na cel wzięty został budzący w ostatnim czasie wiele emocji wrak niemieckiego tankowca „Franken”.
Jednostkę zaczęto budować w stoczni Deutsche Werke Kiel, w 1937 roku, jednak wybuch II Wojny Światowej mocno przeciągnął jej ukończenie. W 1942 roku „Franken” został odholowany do stoczni Burmeister & Wain w Kopenhadze, gdzie skończono jego budowę, a także uzbrojono i przygotowano do służby.
„Franken to niemiecki tankowiec o napędzie mechanicznym zatopiony niedaleko Helu przez radzieckie lotnictwo w trakcie II Wojny Światowej, 8 kwietnia 1945 roku. Dla nurków jest to wrak szczególny, gdyż wiąże się nim historia wielkiej pasji i jednocześnie wielkiej tragedii. Nurkowanie na wraku jest trudne i wymagające, bo trzeba zejść poniżej 40 metrów, zatem niezbędna jest częściowa dekompresja.
Z biegiem lat wrak tankowca „Franken” stał się największą atrakcją Zatoki Gdańskiej, dla nurków zainteresowanych nurkowaniem technicznym. Z uwagi na m.in. dużą głębokość, jednostka stanowiła prawdziwe wyzwanie dla każdego nurka, który postanowił ją odwiedzić, co niestety czasami kończyło się tragicznie.
Jest to bardzo trudny wrak, do którego można wejść i penetrować pomieszczenia. Zginęło na nim trzech nurków – jeden Czech i dwóch Polaków. Więc do całej listy ofiar, które Franken miał na swoim koncie, kiedy tonął w 1945 roku trzeba dopisać te trzy osoby – mówi Tomek Stachura, szef ekipy nurków. W przedostatnim odcinku pierwszej serii „Tajemnic wraków Bałtyku” widzowie będą uczestniczyć w szczególnym wydarzeniu – nurkowie będą składać pod wodą pomnik swoim zaginionym kolegom, który spocznie na powierzchni jednego z najniebezpieczniejszych obiektów nurkowania wrakowego.
Serial premierowo dostępny jest na kanale Canal+ Discovery oraz za pośrednictwem aplikacji nc+go.
Źródło: canalplus.pl
Foto: Michał Czermiński, Michał Procajło