Sporych rozmiarów ładunek wybuchowy odnaleźli nurkowie w Wielkiej Brytanii. Na swoje znalezisko natknęli się w ostatnich dniach listopada, jednak dopiero teraz udało się ustalić, z czym dokładnie mamy do czynienia. Po wnikliwym zbadaniu sprawy, okazuje się, że jest to duża mina niemiecka, pochodząca z czasów II Wojny Światowej.
Podczas nurkowania niedaleko miejscowości Falmouth, położonej w Kornwalii, nad kanałem La Manche, Mark Milburne natrafił na dnie na dziwny obiekt. Na szczęście był wyposażony w aparat i swoje znalezisko uwiecznił na filmie video, a następnie zaalarmował Straż Przybrzeżną, która skierowała go z kolei do Royal Navy.
Tymczasem Straż Przybrzeżna i ratownicy wodni z Falmouth, ustanowili w pobliżu znaleziska liczącą 1000 metrów średnicy, strefę wyłączoną z wszelkiej aktywności. Jak się okazało bardzo słusznie, gdyż spoczywający pod wodą niewybuch mógł narobić sporo problemów…
W toku prac wyjaśniających z czym pod wodą zetknął się nurek ustalono, że jest to niemiecka mina spadochronowa z czasów II Wojny Światowej, tzw. Luftmine tudzież przez Anglików określana jako parachute mine lub g-mine.
Ładunki tego typu posiadały olbrzymią moc i przeznaczone były do niszczenia celów na lądzie. Zrzucano je na spadochronach w celu zmaksymalizowania niszczącego efektu, jaki mogły wywołać. Wybuchając zanim dotarły do ziemi, były w stanie zniszczyć budynki w promieniu nawet 100 metrów.
Na miejsce wezwano specjalny oddział Royal Navy – Explosives Ordnance Disposal Unit, który „zaopiekował się” znaleziskiem. 29 listopada zostało ono bezpiecznie zdetonowane.
W rozmowie z przedstawicielami lokalnych mediów, Mark Milburne, który prowadzi okoliczne centrum nurkowe Atlantic Scuba przyznał, że na podobne znaleziska trafiał już wcześniej. W okolicy Falmouth podczas II Wojny Światowej spadło bardzo wiele wszelkiej maści bomb. Jak widać całkiem sporo z nich jeszcze zalega na dnie przybrzeżnych wód.
Źródło: bbc.com Foto Mark Milburne
[pro_ad_display_adzone id=”31298″]