Dosłownie przed kilkoma minutami otrzymaliśmy informacje od naszego zaufanego człowieka, że Sebastian Marczewski zanurkował we włoskim jeziorze Garda na głębokość 241 metrów! Jest to osiągnięcie, które jeżeli potwierdzone zostanie spełnienie wszystkich procedur, pozwoli mu cieszyć się nowym rekordem służb mundurowych w najgłębszym nurkowaniu!
[blockquote style=”2″]„Hej! Jestem aktualnie na Gardzie. Dziś przy mnie Sebastian Marczewski zrobił nurkowanie na głębokość 241 metrów. Dla ścisłości z Sebastianem nic mnie nie łączy. Niebawem prześlę zdjęcia komputerów użytych podczas tego nurkowania. Myślę, że taki dowód w zupełności wystarczy na potwierdzenie przeprowadzenia tego nurkowania. Pozdrawiam!” – napisał Michał Czermiński.[/blockquote]
Wszystko dzieje się na gorąco. Jak przyznał Michał, Sebastian Marczewski wciąż przebywa pod wodą, gdzie przeprowadza dekompresję po odbytym nurkowaniu. Na powierzchni powinien pojawić się ok. godziny 16.00.
[blockquote style=”2″]„Sebastian jeszcze siedzi w wodzie na deko, ale zostało mu jeszcze chyba 60 min. Pod wodą i na powierzchni asystują mu Dariusz Wilamowski, Darek Ostojski i ja, oraz jeszcze jedna osoba, której imienia teraz nie pamiętam” – zakończył swoją wiadomość Michał.[/blockquote]
Niedawno umieściliśmy na naszych łamach informację o świeżo ustanowionym rekordzie służb mundurowych – 233 metry, którego autorem był Wacław Lejko. Nurkowanie również przeprowadzono w wodach jeziora Garda. Akwen z uwagi na oferowaną głębokość, jak i warunki, słynie z tego typu prób.
Zaczynają do nas niestety docierać również informacje, wskazujące na nieprawidłowości przy rekordowym nurkowaniu Wacława Lejko. Wprawdzie jak tylko potwierdzone zostanie zanurzenie Sebastiana Marczewskiego, nie będzie miało to aż tak dużego znaczenia, gdyż rekord tak czy inaczej zostanie pobity. Nie mniej sytuacja po raz kolejny będzie przyczynkiem do dyskusji o nurkowych rekordach i uczciwości podczas przeprowadzanych prób.
Foto: Michał Czermiński
