Do grona niezwykłych pomysłów i koncept-projektów przedstawiających futurystyczne domy na wodzie, dołączył kolejny, tym razem w kształcie latającego… ekhm to znaczy pływającego spodka. Ceny domów nad morzem na atrakcyjnych wybrzeżach rosną równie szybko, co poziom otaczających je wód. Nie mniej wciąż nie brakuje chętnych, którzy pragną mieć swoje cztery kąty z widokiem na ocean. I chyba właśnie dla nich stworzony został projekt pływającego domu w kształcie UFO.
Najnowszy pomysł włoskiego producenta mini-jachtów może wydawać się nieco futurystyczny, lecz na pewno ma coś w sobie i nie powinno być problemów ze znalezieniem chętnych do zamieszkania na wodzie.
Jak twierdzą sami twórcy pływającego UFO – Pierpaolo Lazzarini i Luca Solla, dom ich projektu jest przeznaczony do mieszkania na wodzie i powolnego przemieszczania się po całym świecie. W praktyce sprowadza się to do prędkości 3.5 węzłów zapewnianej przez elektryczny silnik strumieniowy Torqeedo Deep Blue 1800.
Silnik jest oczywiście zasilany dzięki energii pozyskiwanej z paneli słonecznych zainstalowanych w naszym domku-UFO. Dodatkowo dom można wyposażyć w inne, opcjonalne źródła pozyskiwania energii wykorzystując w tym celu wiatr lub prądy morskie. Wszystkie z wspomnianych źródeł energii mają zapewnić funkcjonowanie domu, jak i możliwość jego przemieszania.
Oprócz zastosowania ekologicznych i odnawialnych źródeł pozyskiwania energii, dom włoskiego producenta jest w stanie zamienić deszczówkę lub wodę morską w ciecz zdatną do picia, co znacząco wpływa na komfort życia i przemieszczania się na dużych dystansach. Pozwoli to również na odpowiednie nawodnienie ogródka warzywnego, znajdującego się na pokładzie. Dzięki temu zyskujemy kolejny element zapewniający nam przetrwanie niezależnie od tego jak długo będziemy znajdować się z dala od cywilizacji.
Co do samej konstrukcji, to składa się ona z dwóch półkul wykonanych z włókna szklanego, które tworzą dwa piętra naszego domu. Wnętrze może zostać zaprojektowane zależnie od naszych potrzeb, lub możemy skorzystać z gotowych rozwiązań. W założeniu całość składa się z kuchni, którą możemy przekształcić w część stanowiącą jadalnię/salon o powierzchni 20 m² (górny poziom) oraz części z łazienką i sypialnią, zajmującą powierzchnię 10 m². Dopełnieniem dolnego poziomu jest wielkie okno, pozwalające podziwiać życie kwitnące pod powierzchnią wody.
Do utrzymania odpowiedniej stabilności, cała konstrukcja wykorzystuje specjalny, elastyczny system kotwiczący. Główna część domu-UFO może zostać skalibrowana z kompasem, utrzymując przez cały czas odpowiednią pozycję i kąt nachylenia, nawet w trakcie bardzo trudnych warunków atmosferycznych. Przynajmniej tak zapewnia producent.
Cały pomysł wciąż nie doczekał się jeszcze realizacji, a jego twórcy poszukują obecnie inwestora, który sfinansowałby powstanie pierwszego, w pełni funkcjonalnego prototypu. Jak można się domyślić sprawa nie jest tania, bo szacowany koszt pierwszej konstrukcji oszacowano na $800 tys. Ta kwota nie powinna jednak zniechęcać osób, którym pomysł przypadł do gustu, gdyż szacowany koszt jednej jednostki po rozpoczęciu produkcji ma się zamykać w cenie $200 tys. Co de facto nie jest zbyt wygórowaną kwotą w zestawieniu np. z jachtami.
Źródło: newatlas.com
