Na pierwszy rzut oka australijski Port Darwin nie wyróżnia się spośród wielu innych niczym szczególnym. Jednak dużo więcej dostrzeżemy, jeżeli spojrzymy okiem „uzbrojonym” w obrazy dostarczone przez nową technologię start-of-the-art. Dopiero wtedy możemy dostrzec spoczywające na dnie wraki z czasów II Wojny Światowej i wiele innych ciekawostek.
Skoro już wspomniałem o wrakach to badaczom udało się zarejestrować dwie jednostki, zatopione Japończyków w 1942r, a także statek, który padł ofiarą huraganu Tracy w 1974r. Te oraz inne ciekawe odkrycia zostały zbadane i opublikowane w dokumentacji Darwin Harbour by Geoscience Australia.
[dzs_video source=”https://divers24.pl/wp-content/uploads/2015/12/WWII-wrecks-and-Darwins-ice-age-history-unveiled-by-start-of-the-art-technology-ABC-News-Australian-Broadcasting-Corporation.mp4″ config=”skinauroradefault” height=””]
Światło dzienne oprócz wspomnianych już wraków, ujrzały również obrazy przedstawiające relikty z prehistorii. Mowa tu o podwodnych wałach piasku i wydmach, które zostały uwiecznione przez sondę wielowiązkową.
Prace prowadzono od maja 2015r. Statek badawczy „Solander” pracował przez cały miesiąc 24 godziny na dobę, mapując dno Port Darwin przy pomocy sondy wielowiązkowej. Pozyskane obrazy odkryły wiele ciekawych obiektów i odsłoniły przeszłość tej lokalizacji.
Pracownicy Geoscience Australia podkreślają, że efekty, które możemy dziś oglądać to efekt kolaboracji z Australian Institute of Marine Science oraz stroną rządową. Pozwoliło to zebrać do kupy 50 lat doświadczenia w mapowaniu i zarządzaniu terenami nadbrzeżnymi.
„Obrazy wykonane podczas naszej pracy stanowią wspaniały wkład do prowadzonych nieustannie starań, by lepiej poznać i zrozumieć naszą przeszłość, która spoczywa pod wodą. Pomoże nam to również w przyszłości lepiej zarządzać historycznymi obiektami, które spoczywają na dnie portu Darwin. To jednak nie wszystko. Dzięki prowadzonym pracom, możemy poznać i zrozumieć procesy, które sięgają ostatniej epoki lodowcowej 20 tys. lat temu! W tamtym czasie istniał jeszcze lądowy most łączący Australię i Nową Gwineę” – powiedział David Steinberg, reprezentant strony rządowej.
Co do kwestii nurkowych, jeżeli kogoś nie odstraszają mroczne wody, drapieżne gady iśmiertelnie niebezpieczne meduzy, to na pewno na dnie Port Darwin znajduje się ok. 25 wraków jednostek pływających i samolotów. Wszystkie one są dostępne dla nurkowej braci, jednak pod jednym warunkiem. Władze proszą by niczego nie dotykać… Podejście jak najbardziej zdrowe, jednak dla osób znających polską rzeczywistość nurkową dosyć abstrakcyjne.
Źródło: abc.net.au
