Aktualności Wraki Zatoka Gdańska

S/S „Stuttgart” – dramat na szpitalnym okręcie Kriegsmarine

W trakcie II Wojny Światowej w rejonie Morza Bałtyckiego, główny port III Rzeszy stanowiła Gdynia, przemianowana wtedy na Gotenhafen. Alianci chcąc zadać dotkliwe straty Kriegsmarine zdecydowali się na nalot, w którym wzięło udział 350 samolotów 8 Floty Powietrznej USA. W efekcie bombardowania S/S „Stuttgart” momentalnie stanął w płomieniach. Stanowiąc zagrożenie dla innych okrętów przebywających w porcie, został odholowany na redę i tam po 4h zatonął. W tym czasie, między godzinami 14.00 i 18.00, ciszę po bombardowaniu rozdzierały rozpaczliwe wołania o pomoc, dobiegające z gardeł setek rannych żołnierzy uwięzionych na płonącym okręcie szpitalnym.

Swoją drogę jednostka rozpoczęła opuszczając 4 stycznia 1924r. szczecińską stocznię AG Vulcan. „Stuttgart” został wykonany na zamówienie Norddeutscher Lloyd (North German Lloyd) i był drugim okrętem noszącym tę nazwę.

Długi między pionami na 167,80 m i szeroki na 24 m, napędzany był przez dwie 3-cylindrowe maszyny parowe, które były zasilane przez cztery kotły parowe i wprawiały w ruch dwie śruby o niskim skoku. Moc 8500 KM pozwalała na rozwinięcie prędkości 15,5 węzła. Wyporność okrętu wynosiła 20500 DWT, natomiast zanurzenie 7,56m.

-- Reklama --
Suchy Skafander Seal

Swój dziewiczy rejs S/S „Stuttgart” rozpoczął 15 stycznia, zabierając kilkuset pasażerów w podróż z Bremerhaven do Nowego Jorku. W latach ’30 XX w. kursował na liniach dalekowschodnich, aż do roku 1938, kiedy to odkupiła go niemiecka nazistowska organizacja związkowa – Deutsche Arbeitsfront. Co ciekawe, zarządcą nadal pozostawał Norddeuscher Lloyd. Tutaj rozpoczął się nowy okres w historii statku. Luksusowe kabiny zastąpiono ekonomicznymi pomieszczeniami dla ludzi pracy. Pływając w służbie Kraft durch Freude Stuttgart stanowił miejsce wypoczynku dla niemieckich robotników i ich rodzin.

W maju 1939r. S/S „Stuttgart” wyruszył wraz kilkoma innymi statkami w rejs do Hiszpanii, gdzie przewoził pomoc dla walczącego z komunistami rządu generała Franco. Wracając do Niemiec, na swój pokład zabrał w Vigo 739 żołnierzy wraz z wyposażeniem. Byli to członkowie sławnego Legion Condor – niemieckich sił wspierających w walce armię Franco.

Ponieważ II Wojna Światowa czekała już za najbliższym zakrętem historii, 25 lipca 1939r. zdecydowano o przejęciu jednostki na rzecz Kriegsmarine i skierowaniu jej do Hamburga. Tam została poddana modyfikacjom i przystosowana do funkcjonowania, jako okręt szpitalny. Od tej chwili personel w postaci 300 marynarzy, 120 pielęgniarek i kilkunastu lekarzy, mógł podjąć na pokład i zapewnić opiekę dla 485 rannych.

W niecały miesiąc później, 23 sierpnia 1939r. S/S „Stuttgart” został przemianowany na Lazarettschiff „C” (statek szpitalny „C”), chociaż w oficjalnych dokumentach niemieckiej floty, nadal funkcjonował jako Lazarettschiff Stuttgart. 25 sierpnia 1939r. zameldował się w porcie Pillau (Pilawa) i to właśnie tutaj zastał go wybuch II Wojny Światowej.

4104878120_91dba545b7_z

Pływając jako okręt szpitalny III Rzeszy cumował w portach w Szczecinie, Oslo oraz odbywał regularne rejsy pomiędzy portami w Kirkenes, Tromsö, Swinemünde i Wesermünde. Taki stan rzeczy utrzymał się do 9 października 1943r, kiedy przeznaczenie wytyczyło załodze spotkanie w Gotehaven.

Amerykańska Flota Powietrzna w sile 350 samolotów, z których każdy przenosił ładunek bomb o wadze 5 ton, przykryła słoneczne niebo nad Gdynią. Położony w dolinie port Niemcy zamaskowali sztuczną mgłą, starając się jak najbardziej utrudnić precyzyjny nalot. Mimo że statek był pomalowany na biało, z wymalowanym czerwonym krzyżem (atak na takie jednostki był kwalifikowany jako zbrodnia wojenna) Lazarettschiff „C”, to jednocześnie przykryty był częściowo kamuflażem i sztuczną mgłą, co czyniło jednostkę zupełnie niewidoczną dla samolotów lecących na wysokości 2.3 km. Niemcy świadomie zamaskowali okręt, gdyż jego jasny lśniący kadłub, stanowił zbyt dobry punkt orientacyjny dla lotników atakujących port.

Całe bombardowanie przebiegło dość chaotycznie. O przypadkowości zatopienia Stuttgarta świadczy fakt, że nietknięte pozostały stacjonujące w gdyńskim porcie okręty Schleswig-Holstein, Gneisenau oraz krążowniki, okręty podwodne i mieszkalne. Zatopione, bądź trafione zostały natomiast dużo mniej znaczące jednostki jak holownik Atlantic, ścigacz UJ 1210, statek Cuxhafen czy trawler Wilhelm Huth.

Stuttart trafiony kilkakrotnie bombami stał się największą ofiarą amerykańskiego nalotu. Nie wiadomo do końca ile osób przebywało na jego pokładzie, ale Ci, którzy mieli to nieszczęście, zginęli w niewyobrażalnych męczarniach. Uwięzieni pod pokładem pośród szalejących płomieni trawiących okręt, wołali o pomoc tłocząc się przy bulajach zbyt wąskich, aby dorosły człowiek mógł się przez nie wydostać na zewnątrz.

Stuttgart_Gotenhafen_1

Płonący okręt stwarzał olbrzymie zagrożenie swoją obecnością w porcie. Dlatego podjęto decyzję o odholowaniu go w pobliże redy i zatopienie. Zanim jednak Lazarettschiff „C” spoczął na dnie Zatoki Gdańskiej, przez 4h płonął z ludźmi uwięzionymi w swoim wnętrzu skazanymi na okropną śmierć, bez szans na jakikolwiek ratunek.

Po wojnie wrak stanowił poważny problem komunikacyjny, dlatego w latach 1958-1962, po kawałku zdetonowano i wydobyto jego fragmenty. Dziś na dnie spoczywają jedynie szczątki tego, co w 1924r. opuściło stocznię, jako luksusowy parowiec.

Dziś nurkowie z rzadka udają się w miejsce zatopienia okrętu. Mimo, że głębokość 21 m nie stanowi wielkiego problemu, to resztki nazywane wrakiem nie są zbyt ciekawei najczęściej jest to jednorazowa wizyta. Innym czynnikiem jest mazut. Ropopochodna oleista substancja zalegająca na dnie, a stanowiąca niegdyś paliwo okrętu. Zejście na tę jednostkę dla niewprawnego nurka kończy się koniecznością czyszczenia całego ekwipunku, natomiast dla lokalnej fauny i flory, od lat jest to prawdziwa katastrofa ekologiczna.

Źródło: facta-nautica.graptolite.net, wikipedia.org

[pro_ad_display_adzone id=”25708″]

Czytaj także

Wgrywam....

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Dalsze korzystanie ze strony oznacza wyrażenie zgody na wykorzystywanie plików cookies. Zgadzam się Czytaj dalej