Aktualności Archeologia Reszta świata

Odnaleziono wrak samolotu z czasów wojny koreańskiej

W wodach okalających San Diego, w pobliżu miejsca noszącego nazwę Mission Beach, dwójka znajomych podczas nurkowania odnalazła wrak samolotu. Jak się okazało są to pozostałości amerykańskiej maszyny Douglasa A-1 Skyraider, pochodzące z czasów wojny koreańskiej, konfliktu toczącego się w latach 1950-53.

W trakcie rekreacyjnego nurkowania Dennis Burns oraz dr. Ruth Yu natrafili na głębokości ok. 18m na wrak samolotu, który po dokładnych ustaleniach okazał się być amerykańską maszyną AD-4L, przeznaczoną do walk prowadzonych zimą w trakcie wojny koreańskiej. Właśnie charakterystyczne uzbrojenie tej wersji (4 x 20 mm, po 2 na każde skrzydło), pomogło w szybkiej identyfikacji.

„Wspólnie z Dennisem nurkowaliśmy w wielu miejscach na całym świecie i znajdowaliśmy jedynie śmieci i puszki. Nie spodziewaliśmy się, że największy skarb jaki znajdziemy, znajduje się niemal w naszym ogórdku!” – tłumaczyła dr Ruth Yu.

Co do samego wraku, udało się ustalić, że jest to egzemplarz który rozbił się podczas próby lądowania w 1963r. i spędził na dnie ostanie 52 lata. Sytuacja wydaje się być o tyle niezwykła, że miejsce jego odnalezienia, jest jedną z popularniejszych lokalizacji szkoleniowych. Ciężko więc wyobrazić sobie, że nikt nie trafił na wrak w ciągu ostatniego półwiecza. Jeśli chodzi o pilota pechowego AD-4L, to wyszedł on z wypadku bez szwanku i powrócił do służby jeszcze tego samego dnia.

„Rozmawiałem przez telefon z córka pilota, który prowadził maszynę w dniu katastrofy. Okazało się, że kiedy nastąpił wypadek, jej matka była z nią w 8 miesiącu ciąży, natomiast ojciec oblatywał samoloty nad oceanem. Po wypadku przewieziono go do szpitala, ale badania nie wykazały żadnego uszczerbku na zdrowiu i tego samego dnia wrócił do jednostki. Zupełnie, jakby nic się nie stało! Niebawem mamy się spotkać i wspólnie zanurkować na wraku” – relacjonuje Dennis Burns.

Sam Skyrider był dosyć ciekawą jednostką. Bardzo dobrze uzbrojony, pilotowany przez jednoosobową załogę, był jednym z ostatnich śmigłowych, tłokowych samolotów bojowych używanych na świecie. Maszyny szturmowe tego typu, pozostawały w służbie US Air Force od 1946r. do późnych lat ’70 XX w. Łącznie wyprodukowano 3180 egzemplarzy w kilku wersjach.

Dokładna pozycja wraku nie została ujawniona. Władze proszą społeczność nurkową o tymczasowe wstrzymanie się z eksploracją wraku, do momentu, kiedy zostaną przeprowadzone wszystkie działania, mające na celu udokumentowanie i zabezpieczenie znaleziska.

Źróło: fox5sandiego.com

Czytaj także

Wgrywam....

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Dalsze korzystanie ze strony oznacza wyrażenie zgody na wykorzystywanie plików cookies. Zgadzam się Czytaj dalej