Łódź podwodna ORP Kujawiak, to jeden z sześciu okrętów typu M XV-bis, pozyskanych przez państwo polskie w latach ’60 XX w. ze Związku Radzieckiego. Zakup konstrukcji wg projektu F. Połuszkina, był świetnym interesem (jak wiele w tamtym czasie), niestety tylko dla strony radzieckiej.
W połowie lat ’50 XX w. polska flota została „rozbudowana” o „nowe” jednostki. Wśród nich znalazły się przybrzeżne łodzie podwodne typu M: Kujawiak, Kaszub, Krakowiak, Kurp, Mazur i Ślązak. W pierwszej fazie okręty były dzierżawione, natomiast w 1962r. definitywnie je wykupiono.
We Flocie Bałtyckiej ZSRR, jednostka nosiła oznaczenie M-246, natomiast po przekazaniu polskiej armii, w maju 1955r. jej kolejne oznaczenia to: M-104, P-104 i 305. Oficjalnie twierdzi się, że pozyskane przez Polskę okręty zostały wyprodukowane w 1949r. Jednak Jane’s Fighting Ships podaje, że ORP Kujawiak powstał 9 lat wcześniej w 1940r!
W związku z powyższym, za spory wyczyn, należy uznać odbyty w 1957r. autonomiczy rejs jednostki na Morze Północne (Kurp i Krakowiak również odbyły taki rejs).
Okręt wycofano ze służby w 1966r. Po skreśleniu ze stanu floty, ORP Kujawiak został zatopiony na Rybitwiej Mieliźnie, w wodach Zatoki Puckiej, gdzie stał się poligonem bombowym.
Co ciekawe, konstrukcja okrętów podwodnych klasy M XV-bis, posiadała mniej miejsc do spania dla załogi, niż liczba jej członków. Wychodzono z założenia, że w trakcie rejsu i tak wszyscy nie odpoczywają w tym samym czasie, a podczas pobytu w porcie, część marynarzy, zakwaterowana jest na lądzie. Podejście takie było podyktowane niezwykle małą ilością miejsca oferowaną przez konstrukcję wg projektu Połuszkina.
Dziś wrak Kujawiaka, leży na głębokości 3-4m, do połowy burty zasypany piachem. Jego kiosk wystaje nad powierzchnię wody i widoczny jest już z daleka. Kadłub jest względnie dobrze zachowany. W pobliżu wieżyczki znajduje się wyrwa, na tyle duża aby wpłynąć do środka. Będąc wewnątrz można zobaczyć, jaki „durszlak” zrobiono z Kujawiaka, od momentu, kiedy stał się poligonem. Przez całą masę dziur wlotowych, po pociskach z broni maszynowej, do środka wdzierają się promienie słońca. W pobliżu walają się resztki zbiorników balastowych. Całość oprócz nurków, zaadaptowały sobie okoliczne ryby, znajdując schronienie we wnętrzu okrętu.
Wrak ma 49,5m długości i 4,4m szerokości. W trakcie służby jego wyborność na powierzchni wynosiła 280t, natomiast po zanurzeniu, wzrastała do 353t. Jednostka była zdolna rozwinąć prędkość ponad 15 węzłów na powierzchni i prawie 8 węzłów w zanurzeniu. Zasięg operacyjny wynosił 4500Mm, a maksymalne zanurzenie 70m. Jednostką napędową były dwa silniki diesla o łącznej mocy 1200KM oraz dwa silniki elektryczne PG17 o łącznej mocy 436KM. Załoga złożona z 28 osób, mogła pozostawać poza portem do 15dni, natomiast w zanurzeniu okręt mógł przebywać 48h. Kujawiak uzbrojony był 4 dziobowe wyrzutnie torped kal. 533mm oraz działo dziobowe typu 21-K.
Źródło: mw.mil.pl