W porównaniu z innymi gałęziami rybołówstwa, przemysł pozyskujący płetwy rekina jest nieprzejrzysty, tajemniczy, działa na granicy szarej strefy, wykorzystując wszelkie możliwe luki prawne. Dodatkowo nie wiadomo ile rekinów, jest tak naprawdę odławianych rocznie, ponieważ państwa członkowski Narodów Zjednoczonych raportują połowy z bardzo różną dokładnością.
W 2006 roku grupa badaczy pod przewodnictwem Shelley C. Clark, opublikowała pierwsze studium oceniające ilość odławianych rekinów. Otrzymana liczba pozostała jednak bardzo szacunkowa, ponieważ badacze oparli się na danych, na temat tego ile płetw rekina trafia do legalnego handlu.
Korzystając z danych na temat obrotu płetwami rekinów na aukcjach w Hong Kongu, największym na świecie centrum handlu płetwami rekina, oszacowali oni ilość poławianych rekinów na świecie oraz określili niepewność tego oszacowania.
Okazało się, że na świecie jest rocznie poławianych od 26 milionów do 73 milionów rekinów, a średnia roczna oscyluje na poziomie 38 milionów sztuk.
Musimy pamiętać, że rekiny to nie bezmyślni mordercy, jak się często przedstawia te zwierzęta w mediach, ale bardzo ważny element łańcucha pokarmowego. Wyginięcie rekinów może mieć opłakane skutki dla morskich ekosystemów. Dobro tych zwierząt powinno nam leżeć także na sercu, jeśli lubimy spędzać wakacje oglądając kolorowe podwodne rafy. Rekiny regulują populację ryb odżywiających się koralowcami, których nadmierny rozrost mógłby mieć opłakane skutki dla raf.
źródło: x-ray.mag.com
foto: bushwarriors.wordpress.com