W miniona sobotę, 14 marca, około godziny 14.00 doszło do śmiertelnego wypadku nurkowego na Jeziorze Wdzydze w województwie Pomorskim. Na wysokości Półwyspu Lipa dwóch nurków prowadziło nurkowanie techniczne, podczas którego coś poszło nie tak i konieczna była interwencja służb ratunkowych.
W zdarzeniu brały udział dwie osoby, a samo nurkowanie było prowadzone poza limitem rekreacyjnym. Celem nurkowania było osiągnięcie głębokości 60 m. Jak podaje portal nowepomorze.pl, na głębokości 55 m u jednego z poszkodowanych doszło prawdopodobnie do awarii sprzętu.
W efekcie konieczne było przeprowadzenie awaryjnego wynurzenia, które dla 44-letniego mężczyzny skutkowało atakiem serca. Jego 52-letni partner doholował poszkodowanego kolegę do brzegu we Wdzydzach Tucholskich i przystąpił do reanimacji. Na miejsce natychmiast wezwane zostały także służby ratownicze.
Starszego z mężczyzn przetransportowano śmigłowcem LPR do komory dekompresyjnej w Gdyni, a o życie 44-latka walkę toczono na miejscu. Po trwającej około 40 min resuscytacji krążeniowo-oddechowej, ratownikom udało się przywrócić czynności życiowe, a mężczyzna odzyskał przytomność i został w stanie ciężkim przetransportowany do szpitala. Niestety finalnie jego życia nie udało się uratować.
Szczegóły całego zdarzenia zbada prokuratura.
Źródło: nowepomorze.pl
Kopalnia Holme Bank Chert kryje w sobie wiele tajemnic, które odsłaniamy w 10 numerze kwartalnika DIVERS24! Magazyn w wersji cyfrowej dostępny jest nieodpłatnie, natomiast wersję drukowaną możesz nabyć w naszym sklepie internetowym.