Amerykański poszukiwacz wraków – Greg Brooks z Sub Sea Reaserch, twierdzi, że udało mu się zlokalizować wrak SS Port Nichols, brytyjskiego statku handlowego, zatopionego podczas II Wojny Światowej, który miał przewozić ładunek platyny, wart dziś $3mld. Jeżeli te przypuszczenia zostaną potwierdzone, może się okazać, że mamy do czynienia, z jednym z największych skarbów, jakie kiedykolwiek znaleziono w morskich głębinach.
Jak twierdzi Brooks, statek spoczywa na głębokości 213m, w odległości ok. 80km od wybrzeży Nowej Anglii. Sub Sea Reaserch dokonało identyfikacji jednostki, na podstawie numeru kadłuba, który sfilmowano przy użyciu specjalnej kamery. Odkrywcy mają nadzieję, że jeszcze w tym miesiącu rozpoczną się prace, mające na celu wydobycie ładunku, z wraku spoczywającego na dnie od 1942r.
Oczywiście, było by zbyt pięknie gdyby historia w tym miejscu miała się zakończyć. Jak stwierdził prawnik, reprezentujący Brytyjski rząd: „Wątpliwe jest, aby w ładowniach, znajdował się ładunek platyny”. Co będzie w przypadku, kiedy się okaże, że jednak drogocenny kruszec był przewożony przez SS Port Nichols? Ten temat, stanie się najprawdopodobniej przedmiotem gorącej, międzynarodowej dyskusji, bowiem chętnych do zgarnięcia profitów nie brakuje.
Brooks powołując się na dokumenty z Departamentu Skarbu USA, jest pewny, że na pokładzie znajdowały się sztaby platyny. Potwierdzać to ma również nagranie video, na którym widocznych jest 30 skrzyń, w których znajdować ma się platyna.
„I tak dobiorę się do niego. W ten czy inny sposób, nie ma to znaczenia. Jeżeli będzie trzeba, jestem gotów podnieść z wody cały wrak! Oczywiście są sceptycy, odnośnie tego, co przewoził Port Nichols, ale świat jest pełen sceptyków, którzy podważają każdą jedną rzecz na świecie” – ironizuje Brooks.
Wrak zatopiony na początku lat ’40 XX w. przez nienieckiego U-Boot’a, SS Port Nichols, przewozić miał do USA, zapłatę za zaopatrzenie wojskowe dla sowietów. 71 ton platyny, wartej w ówczesnym czasie $53mln. Jak uważa jego znalazca, oprócz platyny, jednostka przewoziła również złoto oraz diamenty.
Wrak został przez Brooksa zlokalizowany w 2008r. przy użyciu sonaru, jednak do tej pory, wszystko było trzymane w tajemnicy przed mediami. Wszystko przez wzgląd na toczące się negocjacje, w sprawie praw do skarbu. Mimo, iż wciąż brak ostatecznych ustaleń, łowca skarbów, zdecydował się upublicznić całą sprawę.
Anthony Shusta, adwokat z Florydy, reprezentujący Wielką Brytanię, wystosował oświadczenie, w którym przekazał stanowisko swojego mocodawcy. Londyn, do chwili ustalenia, co tak naprawdę znajduje się w ładowniach, nie zamierza podejmować żadnych działań.
„Ciągle badamy, jakiego rodzaju ładunek, znajdował się na statku. Z naszych ustaleń wynika, że były to głównie maszyny i sprzęt wojskowy” – powiedział Shusta.
Z kolei rząd Stanów Zjednoczony, nie wkroczył na razie do akcji i bardzo wątpliwe by to zrobił, gdyż ZSRR ostatecznie uregulowało swoje zaległości, za otrzymane podczas II Wojny Światowej zaopatrzenie.
Prawo morskie jest skomplikowane i miejscami bardzo niejasne, a zważywszy na wartość znaleziska, możemy być pewni, że chętnych do jego przejęcia będzie wielu i nikt łatwo się nie podda.
Źródło: bbc.co.uk, dailymail.com