Le Griffon, to niezwykły okręt, którego historia owiana jest tajemnicą. Często nazywany jest „świętym Graalem” poszukiwaczy wraków z rejonu Wielkich Jezior na północy USA. W swój dziewiczy rejs, „Gryf” wypłynął 7 sierpnia 1679r. zostając pierwszym pełnowymiarowym żaglowcem pływającym po tamtejszych wodach.
Okręt zbudował francuski badacz Rene-Robert Cavelier – Pan de La Salle, a miał on mu posłużyć, do odnalezienia północno-zachodniej drogi do Chin i Japonii. Wspólnie z misjonarzem i odkrywcą ojcem Louisem Hennepinem oraz 32 członkami załogi, badacze wyruszyli przez jeziora Erie, Huron i Michigan, aż do terenów, gdzie wcześniej pływały jedynie indiańskie canoe. La Salle, opuścił pokład, wysyłając żaglowiec w kierunku Niagary. W drodze powrotnej z Green Bay, Wisconsin, okręt zniknął wraz z 6 członkami załogi i ładunkiem futer.
Ojciec Hennepin napisał, że Le Griffon zaginął w gwałtownej burzy, ale teorii i domysłów było wiele. Niektórzy obarczali winą za zniszczenie jednostki, handlarzy futer, a nawet Jezuitów. Inni mówili o ataku Indian, którzy przypuścili abordaż, a później spalili „Gryfa”. La Salle był natomiast przekonany, że zdradziecki pilot i załoga zatopili okręt i uciekli z ładunkiem. Niestety do dziś nie udało się znaleźć potwierdzenia, dla żadnej z tych teorii.
Wiele razy po odnalezieniu w rejonie, jakiegoś wraku, sugerowano, że to legendarny Le Griffon, jednak nigdy nie znaleziono dowodów, mogących jednoznacznie to potwierdzić.
Podobnie jest z ostatnio odkrytym wrakiem, zagrzebanym w dnie jeziora Michigan. Wciąż brakuje dowodów na potwierdzenie, że jest to „Gryf”, to jednak wystarczyło ich w zupełności, aby uzyskać pozwolenia i środki na dalszą eksplorację tego miejsca, która być może pozwoli rzucić nieco więcej światła na całą tę historię.
„Nie byliśmy w stanie znaleźć koronnego dowodu, że odnaleziony wrak to Le Griffon. Jednak dalsze badania mogą przynieść kolejne informacje” – powiedział Ken Vrana, dyrektor Centrum do spraw Gospodarki Morskiej i Zarządzania Zasobami Podwodnymi w Laingsburgu.
Do tej pory prowadzono badania metodą bezinwazyjną, korzystając z sonarów i tworząc bardzo szczegółowe profile dna. Odkrywcy liczą, że w porozumieniu z władzami, uda się przeprowadzić również inne badania.
Źródło: freep.com