Nurkowie z Fundacji Submerged przy wsparciu Magazynu Odkrywca i bazy nurkowej Dive Land wykonali skan 3D wraku niemieckiego okrętu KFK UJ 301 z czasów II wojny światowej.
Zatopienie UJ 301
Okręt KFK UJ 301 (Kriegsfischkutter) zakończył służbę w dramatycznych okolicznościach dnia 8 kwietnia 1945 roku. Wówczas podczas jednego z nalotów został trafiony przez radzieckie lotnictwo w porcie na Helu. Pożar, który wybuchł na jego pokładzie, zabrał życie dwóch marynarzy. Spowodował też, że uzbrojony w bomby głębinowe KFK stał się śmiertelnym zagrożeniem dla sąsiadujących jednostek.
Tego samego dnia Kriegsmarine podjęło decyzję o odholowaniu ogarniętego płomieniami okrętu poza obszar portu i zatopienie go. Około godziny 20.30 fale Bałtyku na zawsze pochłonęły jednostkę KFK UJ 301, a jej wrak spoczął na głębokości ok. 30 metrów.
Wrak współcześnie
Pozostały na nim jednak bomby głębinowe, których tak się obawiano i które pośrednio stały się przyczyną jego zatopienia. 15 lutego 2008 r. podjęto decyzję o zamknięciu wraku i nurkowanie na nim zostało zabronione.
Cztery dni później Marynarka Wojenna RP zdetonowała ładunki wybuchowe. Eksplozja dosłownie rozerwała kadłub, a uszkodzeniu uległo ok 30% wraku. Dziś nurkowanie na pozostałościach UJ 301 możliwe jest bez żadnych zezwoleń. Z kolei wyrwa w kadłubie i rozrzucone szczątki rufy robią piorunujące, choć przygnębiające wrażenie. Oddaje je fotogrametryczny model 3D stworzony z ponad 6 tys. zdjęć.
I choć model 3D wraku KFK UJ 301 może robić wrażenie, to jak zauważa Marcin Stempniewicz, prezes zarządu fundacji Submerged odpowiedzialny za jego stworzenie:
Wykonanie skanu wraku to dopiero początek. Wyświetlanie modelu na ekranie telefonu czy komputera jest fajne, ale dopiero wirtualna i rozszerzona rzeczywistość pozwala poczuć, że wrak jest na wyciągnięcie ręki. Właśnie to jest dla nas kluczowe. Nie chcemy ludziom pokazywać obrazków, chcemy, żeby poczuli, jak to jest być tam na dole przy wraku.
Fundacja Submerged oraz współpracujący z nią historycy z Magazynu Odkrywca i baza nurkowa Dive Land nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa i zapowiadają, że najbliższe miesiące będą obfitować zarówno w digitalizację znanych wraków, jak i projekty badawcze pod patronatem Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku.
Tekst i fotogrametria: Marcin Stempniewicz/Fundacja Submerged
Zdjęcia: Michał Antoniuk/Fundacja Submerged
O fotogrametrii bałtyckich wraków więcej przeczytacie w artykule Bartłomieja Pitali, który opublikowaliśmy w 21 numerze kwartalnika DIVERS24! Magazyn w wersji cyfrowej dostępny jest nieodpłatnie, natomiast wersję drukowaną możesz nabyć w naszym sklepie internetowym.
