W ostatnim czasie smartwatche podjęły próbę zagospodarowania zupełnie nowej i bardzo wyspecjalizowanej dyscypliny – nurkowania. Już pierwsza taka próba marki Apple wykonana na gruncie rekreacyjnym wywołała olbrzymią dyskusję i bardzo skrajne opinie.
Huawei postanowił jednak pójść o krok dalej i w przeciwieństwie do swojej konkurencji rzucił się od razu na głęboką wodę. W efekcie otrzymaliśmy smartwatch z funkcją komputera technicznego. Jak to wyszło? Tego możecie dowiedzieć się z kolejnych akapitów.
W tej chwili na rynku dostępna jest olbrzymia oferta smartwatchy bardzo wielu producentów, którzy z każdym nowym modelem starają się uczynić swoje produkty lepszymi od tych konkurencji. Walka toczy się zarówno na polu estetycznym, gdzie specjaliści od wzornictwa próbują nadać kolejnym smartwatchom wygląd przykuwający oko, jak również (a może zwłaszcza?) na polu technologicznym. Nie da się przecież nie zauważyć, że każdy kolejny model niezależnie od marki zawiera coraz więcej funkcji, które są stale rozbudowywane, a ich wskazania jeszcze bardziej precyzyjne. I nagle pewnego dnia nurkowy świat nawiedza trzęsienie ziemi – smartwarch z funkcją komputera nurkowego.
Minęło trochę czasu i kurz opadł, burza przeszła, a smartwach jako komputer nurkowy nie tylko został, ale poszedł jeszcze głębiej! Bo jak inaczej można określić wprowadzenie na rynek Huawei Ultimate, smartwatcha z funkcją zaawansowanego komputera do nurkowań technicznych?
Poza długą listą bardziej i mniej znanych funkcji, które oczywiście są przydatne i każdy znajdzie przynajmniej kilka dla siebie, nowy Huawei został wyposażony w funkcję komputera do nurkowań technicznych z maksymalną głębokością na poziomie 100 m. Trzeba przyznać, że na papierze robi to imponujące wrażenie, ale jak jest w rzeczywistości? O tym postanowiliśmy się przekonać osobiście i przygotować poniższą relację.
Wygląd
Estetyka każdego produktu ma to do siebie, że do jednych trafia, a do drugich już niekoniecznie. Jednak w przypadku Huawei Ultimate nie da się nie zauważyć, że ktoś spędził trochę czasu, aby całość prezentowała się bardzo dobrze. Zestawiając go z typowymi komputerami nurkowymi, zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że wygląda pięknie. Do tego stopnia, że po zakończonym nurkowaniu chętnie zostawia się go na nadgarstku, a i w dni, gdy nie nurkujemy, również bardzo kusi, aby towarzyszył nam jako zgrabny (i bardzo funkcjonalny) dodatek. Poranna przebieżka? Wycieczka rowerem? Spotkanie biznesowe i strój formalny? Ten smartwatch nie tylko daje radę, ale wręcz idealnie dopełnia całości.
Producent chyba przewidział, że nowi właściciele nie za bardzo będą chcieli rozstawać się ze swoim smartwatchem i stworzył go, bazując na odpowiednich komponentach. O ile rozmiar urządzenia jest podyktowany zakresem jego funkcji, to niewielka waga – 76 g, miło zaskakuje. Jest to coś, co od razu zwraca uwagę – Huawei Ultimate jest po prostu lekki. Do tego stopnia, że tworzy pozorne wrażenie delikatnego i podatnego na uszkodzenie. Pamiętajmy jednak, że jest to zaawansowane urządzenie przeznaczone do wielu aktywności. Nierzadko ekstremalnych i odbywających się w niesprzyjających warunkach. Dlatego, jak podaje producent, smartwatch został wykonany ze stopu płynnego metalu na bazie cyrkonu. Wprawdzie niewiele nam to mówi, jednak możemy doczytać, że w praktyce oznacza to, iż jest 4,5 razy mocniejszy i 2,5 razy twardszy od stali nierdzewnej, a przy tym aż 17,4 % lżejszy.
Zwieńczeniem całości jest wyświetlacz 1,5-calowy ekran AMOLED LTPO osadzony pod szafirową tarczą. Bardzo jasny i niezwykle czytelny niezależnie od warunków, ale do tego jeszcze wrócimy. Teraz przyszła pora, aby zabrać Ultimate’a pod wodę i sprawdzić, jak się spisze w praktyce.
Nurkowanie
Gdy przychodzi do zanurzenia się pod wodę, Huawei Ultimate oferuje do wyboru 3 tryby: freediving, nurkowanie rekreacyjne oraz techniczne. Do tej pory zrobiłem z tym komputerem 10 nurkowań, z czego 9 w trybie technicznym i jedno w rekreacyjnym. To, co od razy rzuca się w oczy, to wspomniany wyżej wyświetlacz. Bardzo jasny, z niezwykle wyraźnymi wskazaniami. Miałem już przyjemność korzystać z kilku komputerów zegarkowych i muszę przyznać, że Huawei zaskoczył mnie na duży plus. Tym bardziej, jeżeli weźmiemy pod uwagę, że wszystkie wskazania były tak samo czytelne i wyraźne w przejrzystej wodzie i w pełnym słońcu na głębokości 6 m, co wewnątrz wraku na głębokości 40 m.
Niewielki rozmiar komputera nurkowego to nie tylko mniejszy ekran z najważniejszymi dla nas parametrami, ale również dużo mniejsze przyciski do obsługi urządzenia. W tym przypadku ich rozmiar nie ma jednak znaczenia, ponieważ obsługa komputera pod wodą nie nastręczała żadnych problemów, tak w mokrej, jak i suchej rękawicy. Dodatkowo komunikaty dot. zmiany gazu są czytelne i wymagają potwierdzenia zmiany.
Samych gazów możemy ustawić maksymalnie 5, łącznie z tlenem 99% czy TMX. Krótko mówiąc w tym zakresie smartwatch ma wszystko to, co komputer do nurkowania technicznego powinien mieć.
- ustawianie GF
- ustawienia gazów
- zmiany gazów
- gazy dekompresyjne
- zmiana wody ze słonej na słodką
- ostrzeżenie przed wysokim PPo2
- alarmy głębokości, za szybkiego wynurzania, łącznie ponad 20 kategorii alarmów
- możliwość personalizacji ekranów
- algorytm Bühlmann ZHL-16C
Duży nacisk na zdrowie
Zegarek jako nieodłączny kompan pozwala na zachowanie równowagi i dbanie o zdrowie. Huawei Watch Ultimate to smartwatch, który wykonuje pomiary EKG bez względu na miejsce, w którym się znajdujesz. Zaawansowana technologia TruSeen™ 5.0+ monitoruje tętno, natlenienie krwi oraz poziom stresu. Algorytm TruSleep™ 3.0 dokładnie analizuje sen i pomaga poprawić jego jakość. Dzięki temu masz możliwość zadbania o swoje zdrowie i samopoczucie w sposób kompleksowy.
Co warto poprawić?
Na pełnym ładowaniu bateria spokojnie wytrzymuje 10 dni. Czas ten jednak nieznacznie spada przy częstych nurkowaniach. Wszystko z uwagi na opisywany wyżej bardzo jasny i czytelny wyświetlacz, który w trybie nurkowym świeci z pełną mocą. Moim zdaniem jest to pierwsza rzecz, którą można łatwo poprawić i wprowadzenie np. trzech zdefiniowanych trybów mocy świecenia byłoby mile widziane. Należy również wyraźnie zaznaczyć, że ładowanie baterii odbywa się za pomocą ładowarki indukcyjnej i trwa jedynie 60 min.
Kolejna sprawa to standardowy punkt programu – niedoskonałości w tłumaczeniu. Jak to często bywa przy produktach z zagranicy, są drobne potknięcia w przekładach na język polski. Jednak podobno jest to coś, co już jest poprawiane i zostanie zaimplementowane z aktualizacją oprogramowania. A przynajmniej takie zapewnienia otrzymaliśmy od Huawei Polska.
Funkcją, której mi zabrakło, jest możliwość ustawienia ostatniego przystanku dekompresyjnego na głębokości 6 m. Niestety w tej chwili nie można tego zmienić. Jednak podobnie, jak w przypadku tłumaczeń, dostałem zapewnienie, że zostanie to dodane z kolejną aktualizacją oprogramowania. Dystrybutora trzymamy za słowo, a sami dalej testujemy smartwatch Huawei Ultimate. Po zagranicznych wojażach przyszła pora na drastyczny spadek temperatur i bardziej ekstremalne warunki. O tym dowiecie się z kolejnego tekstu, który już wkrótce pojawi się na naszych kanałach.
Do naszej redakcji trafiła wersja Huawei Watch Ultimate Expedition w kolorze czarnym, którego koszt zakupu to 3299 PLN. Trzeba przyznać, że jak na smartwatch z technicznym komputerem, jest to cena jak najbardziej rozsądną. Dla tych, którzy nie lubią za dużo szukać w internecie, zegarek jest dostępny w sprzedaży w sieci Media Markt.