Australijscy naukowcy poinformowali, że znaczna część Wielkiej Rafy Koralowej wykazuje najwyższy stopień pokrycia koralami od 36 lat.
Ponad 65% Wielkiej Rafy Koralowej w Australii odnotowało największą ilość pokrycia koralami od 36 lat. Choć jest to bardzo dobra informacja, to niestety rafa nadal jest podatna na zmiany klimatyczne i masowe blaknięcie korali.
Wzrost pokrycia koralami na północy i południu
Na centralnych i północnych regionach, twarda pokrywa koralowa osiągnęła w tym roku odpowiednio 33% i 36%. Jest to najwyższy poziom, jaki odnotowali naukowcy w ciągu ostatnich 36 lat. Niestety w regionie południowym pokrywa koralowców twardych spadła w tym roku z 38% do 34%.
Zespół naukowców, którzy monitorują stan rafy, poinformował, że północna i centralna część zanotowała pewne ożywienie. Niestety dużo gorzej wygląda sytuacja na południu, gdzie doszło do epidemii rozgwiazdy koroniastej (Acanthaster planci). Naukowcy z Australian Institute of Marine Science poinformowali, że w tym regionie nastąpiła utrata części pokrywy koralowej.
Komentując sytuację, dyrektor generalny AIMS Paul Hardisty powiedział, że sytuacja w północnej i centralnej części rafy jest znakiem, że może ona odzyskać siły. Niestety to, co dzieje się w południowej części przypomina, że Wielka Rafa Koralowa nadal jest podatna na silne zmiany, a dalszy rozwój sytuacji nie jest przesądzony.
Nie wszystko stracone
Bez wątpienia kondycja rafy jest poważnie nadwątlona. Największa na świecie rafa koralowa doznała poważnego uszczerbku w wyniku masowego blaknięcia korali. Jest to zjawisko, które coraz częściej nawiedza rafy koralowe na całym świecie. Jego przyczyną jest rosnąca temperatura mórz i oceanów. Szczególnie mocno odczuwalne są efekty masowego blaknięcia z lat 2016 i 2017. Fale upałów wywołały olbrzymie straty, które poważnie wpłynęły na dobrostan rafy.
Każdego lata rafa jest zagrożona stresem temperaturowym i blaknięciem. Dlatego wciąż staramy się lepiej zrozumieć ten proces i to, jak ekosystem reaguje – powiedział Paul Hardisty.
Z pewnością optymizmem napawają blaknięcia korali z 2020 i 2022 roku. Choć objęły rozległe obszary rafy, to były dużo mniej intensywne niż te w 2016 i 2017 roku. W rezultacie śmiertelność korali była dużo mniejsza. Dzięki temu kondycja rafy nico się poprawiła i naukowcy twierdzą, że nadal jest szansa na odbudowę Wielkiej Rafy Koralowej.
Fot. CC BY 3.0 – Creative Commons
Jeżeli chcecie lepiej poznać te wspaniałe stworzenia, to koniecznie musicie przeczytać artykuł Małgorzaty Sobońskiej. Jej tekst o Humbakach znajdziecie w 17 numerze kwartalnika DIVERS24! Magazyn w wersji cyfrowej dostępny jest nieodpłatnie, natomiast wersję drukowaną możesz nabyć w naszym sklepie internetowym.