Aktualności Morze Bałtyckie Wraki

Ekspedycja Baltictech do wraku Karlsuhe – co zawierał ostatni transport z Królewca?

wnętrze wraku Karlsruhe

Dziś, 30 sierpnia 2021 r., grupa Baltictech oficjalnie poinformowała, że długo oczekiwana ekspedycja do wraku Karlsruhe zostanie przeprowadzona wraz z początkiem września.

Po wielu miesiącach żmudnych przygotowań i dopinaniu kolejnych niezbędnych elementów wszystko jest już gotowe. Teraz ekspedycja Baltictech potrzebuje już tylko dobrej pogody. Miejmy nadzieję, że wrzesień okaże się łaskawy i już niebawem kolejne doniesienia uchylą rąbka tajemnicy. W końcu od momentu odkrycia wraku wszyscy zadają sobie jedno pytanie – co znajduje się w skrzyniach odnalezionych na wraku Karlsruhe?

Zawartość ładowni wraku parowca
SS Karlsruhe to jeden z najciekawszych wraków z czasów Operacji Hannibal fot. Tomasz Stachura

Ruszamy na badania wraku Karlsruhe. Dzięki współpracy z Firmą Glomar Ofshore dysponujemy sporym statkiem badawczym Glomar Vantage. Jednostka wyposażona jest w moon pool oraz cały niezbędny sprzęt do pracy z nurkami. Ponadto na pokładzie będziemy mieli komorę dekompresyjną z całym zapleczem i obsługą. poinformował na swojej stronie Baltictech

Ekspedycja Baltictech wrzesień 2021 Ekspedycja Karlsruhe

W przeciągu ostatnich kilku miesięcy ekspedycja Baltictech do wraku Karlsruhe nabrała zdecydowanie większych rozmiarów. Do projektu zaproszeni zostali nurkowie spoza grupy, zarówno z Polski, jak i z zagranicy. Wszystko po to, aby jak najbardziej doświadczony zespół, w możliwie najbardziej efektywny sposób wykorzystał czas spędzony na wraku.

-- Reklama --
Suchy Skafander Seal

Musieliśmy zdobyć wszelkie zezwolenia, wynająć statek, oraz zapewnić Komorę Dekompresyjną. Łącznie w naszym projekcie bierze udział 25 osób w tym nurkowie polscy i zagraniczni, hydrografowie, obsługa Komory Dekompresyjnej oraz obserwatorzy z ramienia Urzędu Morskiego w Gdyni oraz Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku.  Liczymy, że tak długo przygotowywana wyprawa przyniesie rozwiązanie paru zagadek w tym tej najważniejszej, czyli co wywiózł ostatni statek Hitlera z Królewca? powiedział Tomasz Stachura, nurek i szef grupy Baltictech    

Grupa eksplorująca wrak
Eksploracja wraku SS Karlsruhe podczas wcześniejszej ekspedycji Baltictech

Poza nurkami 25-osobowy zespół tworzą również doświadczeni hydrografowie, technicy i obsługa komory dekompresyjnej. Całość uzupełniają obserwatorzy, których oddelegowały Urząd Morski w Gdyni i Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku.

Kluczowe pytanie, na które ekspedycja Baltictech udzieli odpowiedzi, brzmi – co wypłynęło ostatnim statkiem, który opuścił Królewiec? Czy były to dzieła sztuki? W tym być może legendarna bursztynowa komnata? A może w ładowniach znajdują się tylko przedmioty prozaiczne, nieposiadające dziś wielkiej wartości, ale bezcenne w realiach wojennych? Wszyscy mają nadzieję, aby jak najszybciej poznać odpowiedzi na te pytania.

Archiwalne zdjęcie parowca
Archiwalne zdjęcie parowca SS Karlsruhe
Ostatni rejs z Królewca

11 kwietnia 1945 r. Karlsruhe wyruszył w swój ostatni rejs z Piławy, będącej jednym z portów Królewca. Na pokładzie znajdowało się 150 żołnierzy pułku „Herman Görnig”, 25 robotników kolejowych oraz 888 uchodźców. Wraz z załogą były to łącznie 1083 osoby. Statek zabrał również 360 ton „towarów zwrotnych” w nierównych skrzyniach oraz pojazdy wojskowe.

Historia tego statku pozostała praktycznie nieznana, mimo iż była to czwarta największa katastrofa ludzka w czasie operacji Hannibal. Karlsruche został zatopiony trzy tygodnie przed końcem wojny, zginęło blisko tysiąc osób. Przywrócenie tej historii dla potomnych jest dla nas ważnym obowiązkiem.

Pod Helem Niemcy utworzyli konwój składający się z 4 Frachtowców i 3 Trałowców. 12 kwietnia wieczorem konwój opuścił redę Helu. Nad ranem, 13 kwietnia, wykryły go radzieckie samoloty, które zaatakowały i w efekcie zatopiły Karlsruhe. Statek wraz z całym ładunkiem zatonął błyskawicznie, w ciągu zaledwie 3 minut. Z blisko 1100 osób znajdujące się w pobliżu jednostki uratowały jedynie około 100 rozbitków.

samochody wewnątrz wraku
Ładownie są pełne pojazdów i skrzyń fot. Tomasz Stachura
Odkrycie SS Karlsruhe

Ponieważ pozycja ataku była nieprecyzyjna, to również miejsce spoczynku wraku długo pozostawało nieznane. Grupa Baltictech odnalazła i zidentyfikowała wark Karlsruhe pod koniec 2020 r. Dokonali tego podczas poszukiwania wraków jednostek biorących udział w operacji ewakuacyjnej Hannibal. Odkrycie odbiło się w mediach dużym echem i szybko zaczęło rodzić wiele pytań. Z kolei informacje o skrzyniach znajdujących się w ładowni pozwoliły na snucie wielu domysłów i teorii na temat ich zawartości.

Zdaliśmy sobie sprawę, że może to być najciekawsza, nieodkryta dotąd historia z dna Bałtyku. Podczas nurkowań na wraku natrafiliśmy na skrzynie oraz resztki pojazdów. Skrzynie są rozsypane na dnie, ale cześć nieuszkodzonych, nadal spoczywa w ładowniach statku. W grudniu 2020 r. zorganizowaliśmy jeszcze jedną wyprawę badawczą, podczas której przy użyciu robota ROV zbadaliśmy okolice wraku. Udało nam się znaleźć dodatkowe skrzynie rozsypane na dnie oraz wrak innego statku oddalonego od Karlsruhe o zaledwie 500 m. Był on zapewne również częścią konwoju zmierzającego na zachód.

To wszystko sprawiło, że w oczach grupy Baltictech wrak Karlsruhe stał się odkryciem na tyle obiecującym, iż postanowili zorganizować największą w swojej dotychczasowej historii ekspedycję. Miejmy nadzieję, że Bałtyk okaże się łaskawy i odsłoni kolejną ze swych wspaniałych tajemnic, którą skrywa od czasów II wojny światowej.

Jednostka Glomar Vantagefirmy Glomar Offshore
Statek Glomar Vantage, którym popłynie ekspedycja do wraku Karlsruhe
Zaplecze i wsparcie

Cały Projekt grupa Baltictech finansuje z prywatnych środków. Głównym sponsorem wyprawy jest Firma SANTI, która od lat wspiera projekt poszukiwań polskiego okrętu podwodnego ORP Orzeł. Ponadto firma Glomar Offshore, właściciel statku Glomar Vantage oraz firmy Suex i JJ-CCR, które wspierają projekt sprzętowo.

Baltictech

Jest to grupa nurkowa z Trójmiasta, która zajmuje się badaniem wraków Bałtyku i która propaguje Bałtyk, jako jedno z najciekawszych miejsc do nurkowania na świecie. Jedną z ich najważniejszych aktywności jest lobbowanie na rzecz większej dostępności bałtyckich wraków dla społeczności nurkowej. Grupa co dwa lata organizuje w Gdyni konferencję, na której dzielimy się wiedzą i doświadczeniem z innymi nurkami.


Więcej o poszukiwaniach wraków, które prowadzi grupa Baltictech przeczytacie w 15 numerze naszego kwartalnika DIVERS24! Magazyn w wersji cyfrowej dostępny jest nieodpłatnie, natomiast wersję drukowaną możesz nabyć w naszym sklepie internetowym.

Czytaj także

Wgrywam....

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Dalsze korzystanie ze strony oznacza wyrażenie zgody na wykorzystywanie plików cookies. Zgadzam się Czytaj dalej