Egipscy archeolodzy podwodni prowadzą wykopaliska na XVIII-wiecznym wraku statku handlowego. Jednostka zatonęła w wodach Morza Czerwonego, w pobliżu wyspy Sadana, 35 km na południe od Hurghady.
Z dostępnych informacji wynika, że archeologom udało się odkryć dziób oraz centralną część jednostki. Mierzący około 50 metrów długości wrak statku handlowego zatonął prawdopodobnie w latach sześćdziesiątych XVIII w. Interesujące jest jednak to, że jego projekt i konstrukcja, uważane za egipską lub indyjską, nie przypominają żadnego innego znanego statku z tamtych czasów.
Badany wrak leży na burcie, równolegle do rafy i z dziobem skierowanym w głąb lądu. Z kolei to rufa stanowi najlepiej zachowany odcinek. Wszystko dlatego, że pozostałe sekcje oderwały się i zsunęły w dół zbocza, gdzie następnie zostały zakopane w głębokim piasku.
Prace na wraku wykonali płetwonurkowie z Wydziału Sztuki Uniwersytetu Aleksandryjskiego pod nadzorem Najwyższej Rady Starożytności Egiptu, pod kierownictwem Ihaba Fahmy z Centralnego Wydziału Zatopionych Starożytności.
Nowoczesna technologia
Najnowsza eksploracja XVIII-wiecznej jednostki stanowi kontynuację serii wykopalisk, które zapoczątkowano w 2017 roku. Ich celem jest stworzenie dokumentacji całego kadłuba statku, w tym również z wykorzystaniem fotogrametrii. Pozwoli to stworzyć precyzyjny model 3D, który posłuży do dalszych badań, bez konieczności schodzenia pod wodę.
Sam wrak oraz miejsce jego spoczynku archeolodzy znali już od dawna. Jednak niektóre z technik, wykorzystane do sporządzenia najnowszej dokumentacji, dopiero wchodzą do powszechnego zastosowania. Bez wątpienia, mowa tu m.in. o wspomnianej wyżej fotogrametrii. Trójwymiarowe modele stworzone tą techniką, oddają podwodne stanowisko w najdrobniejszych szczegółach. Dzięki temu stanowią świetny materiał badawczy dla specjalistów, którzy nie nurkują. Pracując na powierzchni z odpowiednim materiałem, mogą wnieść istotny wkład w proces badania i identyfikacji.
Wcześniejsze badania
Pierwotnie niezwykły wrak statku handlowego został odkryty przez ekspedycję US Naval Archaeology Center, kierowaną przez dr Cheryl Ward w 1994 roku. Spoczywa on na głębokości 28-36 m, tuż u piaszczystej podstawy rafy koralowej. W tym czasie wrak był już celem wielu poważnych prac wykopaliskowych. Wystarczy wspomnieć, że tylko do 1998 roku, archeolodzy przeprowadzili na tym stanowisku około 3 tys. nurkowań.
Początkowo wydawało się, że statek został niemal całkowicie splądrowany. Wszystko ponieważ, zaraz po odnalezieniu zaginęło 80% jego ładunku. Podwodni archeolodzy w latach 90. spędzili większość czasu na odszukiwaniu i wydobywaniu ocalałych artefaktów, aby uchronić je przed grabieżą.
Na miejscu wydobyto łącznie ponad 3 tys. przedmiotów. Wśród nich chińską porcelanę, gliniane słoiki i szklane butelki, kawę, indyjskie przyprawy, owoce, orzechy, żywice i kości zwierzęce. Obecnie wszystkie artefakty egipskie władze przechowują w laboratorium w Aleksandrii.
Zdaniem badaczy charakter ładunku wskazuje, że statek zmierzał z Dalekiego Wschodu na północ, gdy zderzył się ze stromo opadającą rafą. Co ciekawe, przed odkryciem tego wraku, nie było żadnych wzmianek o kupcach z Azji, którzy żeglowaliby dalej w górę Morza Czerwonego niż Jeddah, znajdujące się na przeciwległym wybrzeżu.
Jeżeli pasjonują cię odkrycia i eksploracja wraków, polecamy twojej uwadze artykuł znajdujący się w 11 numerze kwartalnika DIVERS24! Magazyn w wersji cyfrowej dostępny jest nieodpłatnie, natomiast wersję drukowaną możesz nabyć w naszym sklepie internetowym.