Aktualności Wraki

Na dnie rzeki odnaleźli wrak pięknego parowca z 1904 r.

Archiwalne zdjęcie parowca Vera Finger

W Rosji grupa lokalnych nurków technicznych z miasta Perm odnalazła w wodach rzeki Syłwa wrak parowca z 1904 roku. Poszukiwania przeprowadzone na podstawie zasłyszanych informacji, pozwoliły odkryć i poznać niezwykle ciekawą historię oraz zlokalizować bardzo ciekawy wrak.

Nurkowie z Permu nie ukrywają, że ich najbliższa okolica nie rozpieszcza pod względem nurkowych atrakcji. Wprawdzie miasto położone jest nad rzeką Kama, a kawałek na wschód przepływa łącząca się z nią rzeka Syłwa, jednak ciekawych miejsc nurkowych szukać tu próżno.

Historyczne zdjęcie parowca Vera Finger Nie może więc dziwić fakt, że gdy grupa lokalnych nurków usłyszała informacje o zatopionym statku pasażerskim, postanowiła ruszyć na poszukiwania wraku. W końcu było to coś innego niż nurkowanie na wraku celowo zatopionego samolotu AN-2 w zalanym kamieniołomie koło miasta Niżny Tagił, od którego dzieli ich zaledwie… 400 km.

-- Reklama --
Suchy Skafander Seal

Najpierw rozmawialiśmy z najstarszymi spośród lokalnych mieszkańców, aby uzyskać jak najwięcej informacji. Następnie wzięliśmy łódź i rozpoczęliśmy badanie dna za pomocą sonaru. Nasza praca w końcu przyniosła efekt i na monitorze urządzenia pojawił się zarysy dużego obiektu, który przypominał statek. Wtedy zdaliśmy sobie sprawę, że już go mamy – powiedział Artem Kazin, nurek biorący udział w poszukiwaniach

Skan sonaru widok wraku parowca Vera Finger Kolejnym etapem było przeprowadzenie eksploracji wraku przez nurków. Podzieleni na dwuosobowe zespoły na zmianę badali odnalezioną jednostkę. Cały proces wymagał odpowiednich umiejętności i ostrożności. Niska temperatura wody, widoczność nie przekraczająca 2-3 metrów i prądy panujące pod wodą tworzyły niebezpieczną mieszankę.

Kiedy wrak pojawił się przed naszymi oczyma, patrzyliśmy na niego niczym zahipnotyzowani. Podziwialiśmy bulaje, koło łopatkowe i poszczególne elementy wyłaniające się z ciemności. Z uwagi na posiadane doświadczenie w eksploracji wraków i jaskiń, mogliśmy sobie pozwolić na częściową eksplorację jego wnętrza, gdzie dziś zamiast eleganckich pań w sukniach i panów w surdutach, stałymi bywalcami są 10-kilogramowe sandacze – dzielił się wrażeniami Andrej Kengurogow, nurek biorący udział w eksploracji wraku

Z relacji nurków z Permu wynika, że trzypokładowy parowiec jest dobrze zachowany. Wrak po zatonięciu osiadł równo na stępce i spoczywa na głębokości 18 metrów. Jedynym widocznym uszkodzeniem jest oderwany dziób. Według opowieści okolicznych mieszkańców doszło do tego, gdy parowiec zaczął tonąć w połowie lat 60. XX wieku i próbowano go przyciągnąć do brzegu za pomocą wyciągarek.

Grupa nurków eksplorujących wrak parowca Vera Finger Odnalezienie wraku, to dopiero początek pracy i wciąż pozostało wiele do zrobienia. Kolejnym krokiem ma być identyfikacja jednostki, którą jednak uważa się za formalność. Według zgromadzonych do tej pory informacji, odnaleziony wrak zatonął pod nazwą Vera Figner. Przeszukując fora i archiwa, możliwe było prześledzenie historii jednostki, której nazwa zmieniana była wielokrotnie.

Zbudowany jako parowiec towarowo-pasażerski w stoczni w Murom, w 1904 roku, otrzymał nazwę Cesarzowa Katarzyna. Następnie statek został kupiony przez firmę przewozową M.K. Kashina, a nazwę zmieniono na Haritina. Parowiec pływał między Rybińskiem, Niżnym Nowogrodem, Kazaniem i Permem. W 1928 roku doszło do kolejnej zmiany nazwy, tym razem na Vera Figner.

Zgłębiając historię Very Finger udało się dotrzeć kolejnych ciekawych informacji. Okazuje się, że kiedy na początku lat .60 XX wieku stare parowce zaczęły być wypierane przez nowoczesne jednostki z silnikami diesla, część z nich została zacumowana na stałe przy brzegach Kamy i Syłwy, gdzie zaczęła pełnić role mieszkalne dla bywalców różnych obozów i sanatoriów.

Udało się dotrzeć do relacji, mówiących o tym, że niektóre jednostki zniknęły bez śladu, jak np. trzypokładowy parowiec Sofja Perowskaja, który pewnego dnia został zastąpiony innym statkiem. Na pytania o los jednostki, zadawane przez studentów Polkitechniki w Permie, którzy cyklicznie stacjonowali na parowcu podczas obozów, nikt nie chciał udzielić odpowiedzi.

Takie informacje w połączeniu z różnymi sporymi obiektami, które udało się namierzyć podczas skanowania dna sonarem, rozpalają wyobraźnię nurków z Permu. Jeszcze wczoraj nurkowanie wiązało się dla nich nieodłącznie z dalekim wyjazdem, a tymczasem okazuje się, że niebawem to ich okoliczne akweny mogą stać się celem podróży nurków z innych części Rosji.


Jeżeli pasjonują cię odkrycia i eksploracja wraków, polecamy twojej uwadze artykuł znajdujący się w 11 numerze kwartalnika DIVERS24! Magazyn w wersji cyfrowej dostępny jest nieodpłatnie, natomiast wersję drukowaną możesz nabyć w naszym sklepie internetowym.

Czytaj także

Wgrywam....

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Dalsze korzystanie ze strony oznacza wyrażenie zgody na wykorzystywanie plików cookies. Zgadzam się Czytaj dalej