W miniony wtorek, 10 listopada, chiński pojazd podwodny Fendouzhe zszedł na głębokość 10 909 metrów, co stanowi nowy rekord dla chińskich pojazdów załogowych. Zanurzenie przeprowadzono oczywiście w Głębi Challengera, gdzie celem załogi było dno Rowu Mariańskiego – najgłębiej położonego miejsca na Ziemi.
Załogowy pojazd kierowany był przez trzyosobową załogę. Według dostępnych informacji, oprócz samego dotarcia na rekordową głębokość, zespół badawczy pracował przez 6 godzin kolekcjonując dane i pobierając próbki do badań z dna zachodniego Pacyfiku.
Wcześniej ta sztuka udała się w 1960 r. duetowi Don Walsh i Jaques Piccard, w 2012 r. ich wyczyn powtórzył James Cameron, a w 2019 i 2020 r. dwukrotnie Victor Vescovo. Warto odnotować fakt, że podczas zanurzenia z 2020 r. wraz z Vescovo na dno zszedł Kelly Walsh, syn Dona Walsha.
Sama podróż od powierzchni na dno zajęła mniej niż 200 min. Dodatkowo z informacji udostępnionych publicznie wiadomo m.in., że ramiona pojazdu odznaczają się niezwykłą precyzją pracy, pozwalając na zbieranie próbek skał, wody, stworzeń morskich oraz roślin.
Opisywany dziś wyczyn pokazuje również potęgę Chin, które dotarły do najgłębszego miejsca na Ziemi, w niespełna pięć lat od powołania do życia projektu, którego celem było stworzenie pojazdu Fendouzhe. Możemy również być pewni, że Chińczycy nie powiedzieli w tym temacie jeszcze ostatniego słowa…