Niedaleko Bergen, na zachodnim wybrzeżu Norwegii, grupa nurków technicznych odnalazła niezwykle ciekawy wrak parowca z czasów II wojny światowej. Następnie przez 3 kolejne lata pracowała nad sporządzeniem dokładnej dokumentacji jednostki i stworzeniem szczegółowego modelu 3D.
Wrak S/S „Draugen” został odnaleziony na głębokości 120 metrów przez grupę nurków West Coast Divers latem 2017 roku. Dla Vegarda Sandvika i Hansa Pettera Holthe przypadł zaszczyt, aby móc przeprowadzić pierwsze nurkowanie na nowo odkrytej jednostce, która po raz ostatni widziana była jeszcze na powierzchni. Jak przyznali sami nurkowie, widok był spektakularny.
Od tego momentu grupa sumiennie realizowała prace w ramach podjętego projektu, systematycznie wykonując kolejne nurkowania, których celem było zgromadzenie dokumentacji fotograficznej oraz wideo, a także zmapowanie wraku pamiętającego jeszcze czasy II wojny światowej.
„Zimą 2017 roku szukaliśmy wraku z wykorzystaniem sonaru bocznego, ale nie udało nam się uzyskać zadowalających wyników, z uwagi na niezwykle trudną topografię w tej okolicy. Musieliśmy zanurkować, aby móc odnaleźć wrak i właśnie w ten sposób go zlokalizowaliśmy. Udało się już podczas pierwszego nurkowania!” – powiedział Sandvik
West Coast Divers to luźna grupa zapalonych nurków technicznych, których pasją jest dokumentowanie wraków i dzielenie się informacjami na temat morskiej historii. W trwającym trzy lata projekcie udział wzięli Vegard Sandvik, Ole Idar Bruvik, Remi Kronstad, Davide Bertolini i Espen Olsen.
Dziś grupa opublikowała fantastyczny materiał wideo, zrealizowany podczas swoich nurkowań, a także zaawansowany model wraku wykonany w technologii 3D. Data publikacji – 15 lipca, również nie została wybrana przypadkowo. To właśnie tego dnia, w 1940 roku, zaginał parowiec „Draugen”.
Mierzący 110 metrów długości statek należał do armatora Fladmarks Sønner A / S z siedzibą w Ålesund, a 15 lipca 1940 roku brał udział w pracach ratowniczych w Sagvåg na wyspie Stord. Kiedy około południa jednostka minęła Steinsneset pod Bergen, uderzyła w niemiecką minę i zatonąła dosłownie w ciągu kilku minut. Zginęło wówczas 6 z 10 członków załogi, w tym kapitan Knut Andreas Berg.
Jak się okazuje, odnalezienie i następnie eksploracja oraz badanie wraku, były dla grupy nie tylko wyzwanie, ale również bodźcem do rozwoju i nauki na wielu płaszczyznach.
„Niektórzy z nas musieli przejść dodatkowe kursy, aby móc wziąć udział w projekcie i zanurkować na wraku. Spędziliśmy również dużo czasu na nauce oprogramowania do produkcji modeli 3D” – wyjaśnia Sandvik
Kolejnym czasochłonnym zadaniem było zrobienie ponad 1100 podwodnych zdjęć wykorzystanych później w modelu 3D. W efekcie udało się uzyskać 360-stopniowy widok wraku, który można oglądać pod każdym kątem. Jest to kolejny udany przykład zastosowania nowoczesnych technologii w archeologii morskiej.
„Draugen” osiadł niemal równo na stępce. Liczący sobie 80 lat wrak jest w wyjątkowo dobrym stanie. Zwłaszcza, jeżeli weźmiemy pod uwagę niezwykle silną eksplozję, która posłała parowiec na dno oraz niekorzystnie działający na zatopione obiekty upływ czasu.
Źródło: Dykking
Wszystkim pasjonatom starożytnych wraków i odkryć z głębi mórz, polecamy artykuł Mariusza Milki opublikowany w 13 numerze naszego kwartalnika DIVERS24! Magazyn w wersji cyfrowej dostępny jest nieodpłatnie, natomiast wersję drukowaną możesz nabyć w naszym sklepie internetowym.