Okazuje się, że niesienie pomocy potrzebującym może być bardzo kosztowne. Zwłaszcza, jeżeli staramy się pomóc wielorybowi zaplątanemu w sieć. Grzywna wysokości $27 000 groziła dla nurka, który zdecydował się ruszyć z pomocą uwięzionemu w sieci humbakowi. Na szczęście system nie okazał się być bezduszny i po kilku dniach odstąpiono od wymierzenia tej absurdalnej i absurdalnie wysokiej kary.
Cała sytuacja rozegrała się w Australii, u wybrzeży Queensland, w miejscu znanym jako Burleigh heads. Miejscowy nurek zauważył, że młody humbak zaplątał się w sieci na rekiny i postanowił pospieszyć mu z pomocą. Po kilku próbach, w końcu udało mu się go uwolnić i zwierzę odpłynęło w swoją stronę. To nie był jednak koniec całej tej historii.
„Zobaczyłem humbaka znajdującego się na głębokości ok. 8-10 metrów, który miał zaplątaną w sieć płetwę piersiową. Chwilę później adrenalina zrobiła swoje i ruszyłem mu z pomocą. Próbowałem go wyplątać. Miałem nóż, ale nie musiałem go użyć. Po kilku próbach udało się i zwierzę wróciło na wolność” – powiedział mężczyzna
Jak się okazało, jego bohaterski czyn ściągnął mu na głowę poważne problemy. I choć na nurka na brzegu czekał tłum gapiów, by pogratulować mu tego co przed chwilą zrobił, to znalazły się również osoby, które miały na temat całego zdarzenia nieco odmienne zdanie…
„To było niezwykle ryzykowne zachowanie. Te sieci są niezwykle niebezpieczne. Niestety, mieliśmy już przypadki utonięć, gdy ludzie sami zaplątali się w ten sprzęt. Mężczyzna nie został jeszcze ukarany grzywną, to od departamentu zależeć będzie, czy poniesie konsekwencje. Ważne jest, aby ludzie pozwolili profesjonalistom wykonywać tego typu zadania.” – Mark Furner, powiedział minister rybołówstwa
Biorąc pod uwagę fakt, że zbliżanie się do wielorybów również podlega karze, płetwonurkowi, który jeszcze przed chwilą był bohaterem, zagrożono karą wysokości prawie $27 000!
Cały incydent stał się również przyczynkiem do kolejnej publicznej debaty, odnośnie wykorzystywania sieci na rekiny w wodach okalających plaże Queensland. Coraz więcej grupy działających na rzecz ochrony środowiska wzywa do ich usunięcia.
Na szczęście po kilku dniach i olbrzymiej społecznej i medialnej presji, władze odstąpiły od wymierzenia kary i skończyło się na formalnym upomnieniu. Co ciekawe, po pojawieniu się informacji, że mężczyzna może za swój czyn być obciążony tak znaczną kwotą, natychmiast utworzono zbiórkę na pokrycie ew. kary, która w zaledwie kilka godzin zgromadziła $15 000! Ostatecznie zadecydowano, że uzbierana kwota zasili konto Sea Shepherd Australia.
Źródło: news.com.au
Manty to wspaniali mieszkańcy morskich głębin. Więcej o tych niezwykłych stworzeniach możecie dowiedzieć się z artykułu opublikowanego w 11 numerze kwartalnika DIVERS24! Magazyn w wersji cyfrowej dostępny jest nieodpłatnie, natomiast wersję drukowaną możesz nabyć w naszym sklepie internetowym.