Zespół wysokiej klasy specjalistów pracuje miesiącami, a czasami latami, aby przygotować astronautę do opuszczenia Ziemi i wysłać go na orbitę okołoziemską. Ich zadaniem jest przygotowanie go na wszystkie zmiany, jakim zostanie poddany jego organizm. Jedną z tych najistotniejszych jest funkcjonowanie w stanie nieważkości. Właśnie w tym miejscu do akcji wkraczają tacy ludzie, jak Chris Peterman, których zadaniem jest odpowiednie wyszkolenie astronautów po przez… trening nurkowy!
Peterman pracuje jako Dive Operations Specialist w Neutral Buoyancy Laboratory (NBL), zlokalizowanym przy Sonny Carter Training Facility w pobliżu NASA Johnson Space Center w Houston, USA. To właśnie tutaj pod jego opiekę trafiają astronauci, aby odbyć specjalny kurs nurkowy w stanie neutralnej pływalności, który pomoże im zaadaptować się i nauczyć funkcjonować w warunkach zbliżonych do tych, jakim będą musieli stawić czoła w stanie nieważkości.
Stan neutralnej pływalności doświadczany jest zarówno przez nurków, jak i przez astronautów. W przypadku nurków jest to jednak nieco inne uczucie, gdyż cały czas czujemy wagę sprzętu, jak również opór wody. Jednak całość jest na tyle zbliżona, że może służyć za świetny i łatwo dostępny sposób treningu, który ma przygotować astronautę mentalnie i fizycznie na doświadczenie prawdziwego stanu nieważkości i związane z tym wyzwania.
W jaki sposób Chris Peterman trafił do tak niezwykłej i ciekawej pracy? Pracując jako konsultant od spraw technologii pewnego dnia, w 2002 roku, uzyskał certyfikat nurkowy i postanowił dalej rozwijać swoją karierę właśnie w tym kierunku.
„Początkowo kontynuowałem swoją karierę konsultanta technologicznego i jednocześnie pracowałem na pół etatu w różnych sklepach nurkowych, prowadziłem kursy nurkowe, okazjonalnie dorabiałem poszukując pod wodą różnych rzeczy na zlecenie, a także wykładałem o nurkowaniu na University of Texas w Austin. Można powiedzieć w skrócie, że jeżeli gdzieś była nurkowa robota do zrobienia, to ja się za to brałem” – opowiada o swojej ścieżce do NASA sam zainteresowany.
„Do NBL aplikowałem dwa razy. Raz zaraz po otrzymaniu uprawnień nurkowych i drugi raz, kiedy moje nurkowe CV wyglądało już nieco bardziej imponująco. Za drugim razem udało się i dostałem posadę.” – wspomina.
Dziś Chris Peterman ma pracę którą kocha i wiele ścieżek rozwoju, którymi może podążać.
„Jeżeli ktoś został przyjęty jako nurek do NBL, ma do wyboru wiele ścieżek, którymi może podążać i kontynuować swój rozwój zawodowy. Można np. skupić się na eksploatacji systemów łączności i video, konserwacji i przygotowywaniu sprzętu, z którego korzystamy podczas szkoleń, szeroko pojętej robotyki, mieszania gazów oraz powierzchniowych technik przetrwania” – wylicza Peterman.
Dla osób, które chciały by realizować się w podobny sposób co on, Chris ma kilka rad dotyczących nurkowania. Wśród umiejętności jakie trzeba posiąść jest idealna kontrola pływalności, czy wielozadaniowość podczas nurkowania. Niezbędne jest też coś, czego nie da się bliżej określić, a co Chris nazywa instynktem nurkowym. Ci którzy go posiadają na pewno teraz wiedzą o czym mowa…
Zdaniem Petermana konieczna jest też wytrwałość w dążeniu do celu, chęć nieustannego rozwoju i podążanie za swymi marzeniami. Tylko wtedy jesteśmy w stanie osiągnąć najwyższe cele.
„Nie pozwólcie by inni wmówili wam, że coś jest niemożliwe. Wszystko zależy od was!” – dodaje na koniec.
Źródło: arstechnica.com
W 2020 planowane jest zakończenie budowy i otwarcie basenu Deep Spot, o którym pisaliśmy w 7 numerze kwartalnika DIVERS24! Magazyn w wersji cyfrowej dostępny jest nieodpłatnie, natomiast wersję drukowaną możesz nabyć w naszym sklepie internetowym.
