Prokuratura i biegli uchylili rąbka tajemnicy i przekazali mediom garść informacji, dotyczących wypadku nurkowego, jaki miał miejsce w wodach Jeziora Dymno w środę, 29 grudnia. W wyniku zdarzenia zginął 35-letni mężczyzna, o czym informowaliśmy na naszych łamach. Kilka dni po tragedii pojawiają się pierwsze szczegóły przybliżające jej okoliczności.
Potwierdzenie zdają się mieć informacje, które pojawiły się w kilka godzin po wypadku. Chodzi o zakup sprzętu i podjęcie decyzji o nurkowaniu na własną odpowiedzialność, bez posiadania niezbędnego przeszkolenia i wymaganych do tego uprawnień.
Biegły sądowy stwierdził, że przyczyną śmierci 35-letniego Tateusza C. było utonięcie. Nie był on jednak w stanie odtworzyć szczegółowego przebiegu zdarzeń i mechanizmu, który doprowadził do zgonu.
„W toku czynności ustaliliśmy, że mężczyzna sam kupił sobie sprzęt i na własną odpowiedzialność podjął decyzję o nurkowaniu. Chciał nurkować ze swoimi dwoma kolegami, których miał wręcz instruować, jak maja nurkować. Ustaliliśmy także, że mężczyzna z dużym prawdopodobieństwem nie miał uprawnień do nurkowania.” – powiedział Michał Krzemianowski, prokurator rejonowy w Miastku
Jak poinformował prokurator, mężczyzna będący ofiarą wypadku, planował nurkować z dwójką swoich kolegów, których instruował, jak mają nurkować i zachowywać się pod wodą. Na swoje szczęście dwaj towarzysze rozmyślili się z uwagi na niską temperaturę. Można więc śmiało założyć, że właśnie ten szczegół – niska temperatura, uratował im życie.
Każdy przeszkolony i certyfikowany płetwonurek wie, jak piękny, wart poznania i odkrywania jest podwodny świat. Jednocześnie każdy, kto ukończył kurs nurkowy zdaje sobie również sprawę, jak niebezpieczne jest schodzenie pod wodę bez posiadania odpowiednich umiejętności, przeszkolenia i sprawnego, opływanego sprzętu. Bez tej wiedzy i treningu jesteśmy zdani na łaskę przypadku, a wtedy śmiertelnie niebezpieczny może okazać się najbardziej prozaiczny detal.
Źródło: bytow.naszemiasto.pl
Foto: KP PSP Człuchów
Torpedownia jest unikalnym i bardzo ciekawym miejscem nurkowym. Więcej o jednej z najbardziej charakterystycznych trójmiejskich miejscówek, przeczytacie w 11 numerze kwartalnika DIVERS24! Magazyn w wersji cyfrowej dostępny jest nieodpłatnie, natomiast wersję drukowaną możesz nabyć w naszym sklepie internetowym.