Załoga jednostki badawczej R/V „Petrel” nie zwalnia tempa. Zespół stworzony przez Ś.p. Paula Allena poinformował o kolejnym odkryciu w wodach Pacyfiku. Tym razem udało się zlokalizować i zidentyfikować wrak amerykańskiego niszczyciela USS „Strong”, który został zatopiony 5 lipca 1943 roku.
Wrak został odnaleziony na początku bieżącego roku, 6 lutego, podczas mapowania morskiego dna sonarem. USS „Strong” spoczywa na dnie Zatoki Kula, na Wyspach Salomona, na głębokości ponad 300 metrów. Tym samym amerykański niszczyciel został kolejną pozycją, na coraz dłuższej liście sukcesów i jednostek odnalezionych prze załogę R/V „Petrel”. Wśród nich warto wymienić wraki takich okrętów, jak USS „Indianapolis”, USS „Lexington”, USS „Juneau”, USS „Helena” czy USS „Hornet”.
[blockquote style=”2″]„W każdym odnalezionym i badanym przez nas wraku, to możliwość poznania historii ludzi na nich służących, czyni je wyjątkowymi. Musimy pamiętać i szanować naszą historię oraz bohaterów. Zarówno tych wciąż żyjących, jak i poległych. Mamy obowiązek przywrócić ich ducha i codziennie okazywać wdzięczność, za poniesioną przez nich ofiarę.” – powiedział Rober Kraft, szef wyprawy i kierownik operacji na R/V „Petrel”.[/blockquote]
USS „Strong” (DD-467) był amerykańskim niszczycielem klasy Fletcher, nazwanym na cześć kontradmirała Jamesa H. Stronga. Stępkę pod okręt położono 30 kwietnia 1941 r, a do służby wcielono go 7 sierpnia 1943 r. Jednostka mierzyła 114.7 metra długości i 12.1 metra szerokości. Niszczyciel rozwijał prędkość maksymalną 35 węzłów, natomiast przy zachowaniu prędkości ekonomicznej 15 węzłów, posiadał zasięg operacyjny 6500 Mm. Załogę jednostki stanowiło 329 marynarzy.
W czasie swojej krótkiej służby, niszczyciel prowadził patrole przeciw okrętom podwodnym i wspierał operacje wydobywania ropy na Wyspach Salomona, Nowych Hebrydach i Guadalcanal na Pacyfiku. Swój ostatni rozdział zapisał 5 lipca 1943 roku, podczas walk toczonych w przegranej przez Amerykanów Bitwie w zatoce Kula.
„Strong” został trafiony japońską torpedą i dosyć szybko zatonął. Warto jednak odnotować tutaj fakt, że niedługo po trafieniu, zderzył się z nim celowo USS „Chevalier”. Dzięki temu manewrowi, z tonącego USS „Strong”, na pokład „Chevaliera”, który doznał nieznacznych uszkodzeń, mogło przejść 241 członków załogi, co znacznie zminimalizowało liczbę ofiar.
Niezwykle ciekawie, ale i dramatycznie przedstawia się historia porucznika Hugh Millera, który po zatopieniu niszczyciela, spędził 39 dni na wyspie Arundel. W tym czasie Miller zaatakował i rozbił trzy japońskie stanowiska karabinów maszynowych oraz jeden patrol wroga. Za swoje dokonania otrzymał Krzyż Marynarki oraz został uwieczniony na kartach książki „The Castaway’s War”.
Źródło: paulallen.com, wikipedia.org
[pro_ad_display_adzone id=”25708″]