W ostatnich dniach opublikowano nowe, wspaniałe zdjęcia wraku brytyjskiego pancernika HMS Royal Oak. Zespół badaczy otrzymał specjalne pozwolenie, na przeprowadzenie nurkowań i wykonanie zdjęć wraku jednostki, która stała się grobem dla ponad 830 służących na niej marynarzy. Niestety wiele zgromadzonego materiału padło łupem złodziei.
Na początku roku, w którym obchodzona będzie 80 rocznica zatopienia okrętu HMS Royal Oak, grupa badaczy otrzymała zezwolenie Ministerstwa Obrony, na przeprowadzenie ekspedycji do wraku i zgromadzenia danych foto-video. Projekt jest efektem szerokiej współpracy oraz miał pełne wsparcie Royal Oak Association i Royal Navy.
Wspaniałe zdjęcia, filmy oraz stworzony na podstawie zgromadzonych danych fotogrametrycznych model 3D, miały uświetnić obchody rocznicy zatopienia Royal Oak, a także stać się kolejną cegiełką w działaniach, mających zapewnić pamięć o tej tragedii, gdzie oprócz marynarzy zginęła również grupa 134 chłopców poniżej 18 roku życia.
Niestety mimo pozyskania rewelacyjnego materiału dokumentującego zatopiony okręt, pojawił się nieoczekiwany problem. Dane znajdujące się na laptopie i dwóch przenośnych dyskach zostały skradzione podczas włamania. Szybko pojawiła się również nagroda wysokości £1.500, za zwrot urządzeń i bezcennej zawartości. Jednak do tej pory nie udało się ich odzyskać.
Patrząc tylko z perspektywy danych, kradzież pozbawiła nas miesięcy ciężkiej pracy. Mieliśmy jeszcze kilka miesięcy, do 80 rocznicy zatopienia Royal Oak, kiedy to chcieliśmy podzielić się efektami naszej pracy, z rodzinami i bliskimi ofiar. – powiedziała BBC Emily Turton, organizator ekspedycji do wraku HMS Royal Oak.
HMS Royal Oak był mierzącym 189 metrów długości i 27 metrów szerokości pancernikiem klasy Revenge. Został zatopiony 14 października 1939 roku, przez okręt podwodny Kriegsmarine U-47. Zginęło wówczas 834 członków załogi. Był to pierwszy okręt brytyjskiej Royal Navy, zatopiony w ramach działań wojennych prowadzonych podczas II Wojny Światowej.
Niemiecki U-boot U-47 uciekł z miejsca zdarzenia, a dowodzący nim kapitan Günther Prien wrócił do Niemiec jako bohater. Zatopienie HMS Royal Oak było ważnym narzędziem propagandowym dla Niemiec, z kolei wśród brytyjskiej admiralicji wywołało prawdziwy szok. Bezpośrednim wynikiem ataku było zbudowanie Barier Churchilla, które miały chronić dostęp do kotwicowiska Scapa Flow.
Wrak pancernika z uwagi na status mogiły wojennej, od 2002 roku jest objęty całkowitym zakazem nurkowań.
Źródło: bbc.com, sky.com, orcadian.co.uk, mailchi.mp, forces.net