Do niecodziennego aktu wandalizmu doszło w 5-cio gwiazdkowym hotelu Fairmont na Malediwach. Policjanci uzbrojeni w siekiery, piły do betonu i liny wkroczyli na teren luksusowego resortu dla nowożeńców i zniszczyli rzeźby słynnego angielskiego artysty i ekologa Jasona DeCaires. Wszystko z powodu uznania ich za niezgodne z islamem i… kampanią wyborczą.
Nalot policji i zniszczenie rzeźb na oczach gości są pokłosiem religijnych i politycznych napięć, narastających od dziesięcioleci w tym wyspiarskim kraju. Ubiegający się o re-elekcję prezydent Abdulla Yameen usprawiedliwił działania władz i policji twierdząc, że rzeźby wpisywały się w działania opozycji wspieranej przez zagranicznych popleczników, mające na celu podważenie i osłabienie islamu na Malediwach oraz wprowadzenie zachodniego systemu wartości.
Sirrufenfusheega E Thanuge Management in Behetti Budhu Thah Dhivehi Sarukaarun Nagaa Nimmaifi. #YameenSaheem2018 pic.twitter.com/dZB7mfdmxY
— Ahmed Nihan (@ahmed_nihan) 21 września 2018
Coralarium, które według DeCaires’a miało w zmyśle łączenie ludzi z otoczeniem i miało stanowić miejsce wspierające rozwój lokalnego ekosystemu, było pierwszym tego typu obiektem na świecie. Na całość składała się wielka stalowa rama oraz 30 rzeźb, umiejscowionych pod wodą oraz nad jej powierzchnią na stalowej ramie. W połączeniu tworzyły one wspaniałe siedlisko podwodnego życia.
Pomimo konsultacji ze stroną rządową podczas projektowania i tworzenia obiektu, w piątek 21 września, sąd wydał nakaz usunięcia rzeźb uznanych za anty-islamskie, a lokalna policja natychmiast wykonała polecenie.
Sirru Fen Fushi resortgai hedhifaiva Coralrium gai insaanunge soora sifa vaagothah behettifaiva sculpture thah naga coralarium vany miadhuge 17:45 gai huskurevifai. pic.twitter.com/Yamgw4evCn
— Maldives Police (@PoliceMv) 21 września 2018
Całość została odebrana jako mająca bezpośredni związek z wyborami prezydenckimi, zaplanowanymi na niedzielę 23 września i idealnie wpisywała się w linie działań obraną przez urzędującego prezydenta Abdulla Yameena.
Dziś kiedy powyborczy kurz już opadł wiemy, że ku zaskoczeniu wszystkich, nowym prezydentem został Ibrahim Mohamed Solih, który uzyskał poparcie 58% głosujących. Jak widać obywatele Malediwów nie okazali się religijnymi fanatykami, których przeraziło by widmo zachodniego świata, uosabiane przez podwodną konstrukcję.
Źródło: aljazeera.com, wikipedia.org
[pro_ad_display_adzone id=”31298″]
