Aktualności Archeologia Europa Miejsca Morze Bałtyckie Reszta świata Wraki

Dwa kilkusetletnie wraki odkryto w Bałtyku – video

Rok dopiero się zaczął, ale już mamy informacje o pierwszych ciekawych znaleziskach pod wodą i to w akwenie Morza Bałtyckiego! Szwedzcy archeolodzy podczas wykonywania rutynowych prac, natrafili na wraki dwóch drewnianych jednostek, które liczą sobie kilkaset lat. Prace prowadzone były w ramach powstawiania nowego muzeum morskiego w Sztokholmie.

Niezwykle interesujące jest to, że jeden z wraków może pochodzić z okolic XIV wieku! Jeżeli te informacje się potwierdzą, było by to wspaniałe znalezisko, gdyż tak stare wraki to prawdziwa rzadkość i unikalna okazja do uzupełnienia wiedzy z zakresu marynistyki, szkutnictwa, ale też codziennego życia na morzu.

Podwodni archeolodzy swojego odkrycia dokonali tuż przed Bożym Narodzeniem. Podczas rutynowego nurkowania, w trakcie zbierania materiałów – głównie zdjęć – do nowo powstającego muzeum, natrafili na prawdziwą świąteczną niespodziankę! Dwa wspaniałe, nikomu nieznane wcześniej drewniane wraki.

-- Reklama --
Suchy Skafander Seal

Nie od dziś wiadomo, że Bałtyk to prawdziwe cmentarzysko jednostek, które na przestrzeni wieków kursowały po jego wodach. Można wręcz śmiało rzec, że jest to jedno z najlepszych miejsc na świecie, dla osób zainteresowanych nurkowaniem wrakowym. Wszystko za sprawą unikalnych warunków, które z każdej zatopionej jednostki, potrafią na kolejnych kilkaset lat, uczynić prawdziwą kapsułę czasu.

Znamienita część wraków w tym regionie, to jednostki z okolic XVII i XVIII wieku, kiedy to okolica przeżywała olbrzymi rozkwit gospodarczy. Jednostki z wcześniejszych stuleci trafiają się niezwykle rzadko, a przez to informacje jakich mogą dostarczyć, są bardzo cenne. Nie dziwi więc ekscytacja badaczy, po natrafieniu na nieznany wrak z okolic XIV wieku.

1516964972_Järnlastvrak_Tunnor med osmundjärn och tjära_Foto_Jim Hansson_SMM

[blockquote style=”2″]„Kiedy zdałem sobie sprawę na co patrzę, mój puls przyśpieszył. Nigdy wcześniej nie widziałem tak dobrze zachowanych wraków!” – relacjonował w rozmowie z „The Local” Jim Hansson, szwedzki archeolog.[/blockquote]

Wrak budzący tak wielkie emocje wśród znawców tematu to najprawdopodobniej koga. Jednostka mierzy 23 do 25 metrów długości i około 7 metrów szerokości. W większości zagrzebana jest w morskim dnie, co zdecydowanie przyczyniło się do tak dobrego stanu zachowania, przez ponad pięć stuleci spędzonych na dnie Morza Bałtyckiego.

1516965096_Kogg_Däcksbalk och spant med dykare_Foto_Mikael Fredholm_SMM

Drugi odnaleziony wrak został wstępnie zakwalifikowany, jako pozostałość po statku z XVI wieku. Ładunek tej jednostki stanowiło m.in. 20 wielkich beczek pełnych kutego żelaza Osmond (czyt. Osmund, zwanego również osborn), przyborów kuchennych oraz różnych narzędzi. Przedstawiciele Narodowego Muzeum Morskiego stwierdzili w swoim oświadczeniu, że z podobnym znaleziskiem o takim zakresie, nie mieli wcześniej do czynienia na żadnym innym wraku.

„The Treasures of the Baltic Sea” właśnie taką nazwę ma nosić nowe muzeum morskie w Sztokholmie. Otwarcie obiektu planowane jest na rok 2020, a zlokalizowane ma być na wyspie Djurgården, w pobliżu legendarnego Muzeum „Vasa”. Zatem wybierając się do Sztokholmu w najbliższych latach, warto zarezerwować więcej czasu, by móc odwiedzić oba obiekty.

1516965214_Kogg_Fotogrametri_3D-bild_sammansatt_av_ca_2500_bilder

[blockquote style=”2″]„W nowym muzeum znajdą się oczywiście artefakty odkryte na dnie morza oraz fragmenty wraków, jednak na pewno nie będzie nowych całych wraków, jak w przypadku okrętu „Vasa”. Wraki najlepiej mają się tam, gdzie zostały znalezione, czyli na morskim dnie. Zamiast tego, odwiedzający będą mogli wziąć udział w wirtualnym nurkowaniu, odwiedzając nasze znaleziska dzięki najnowszym zdobyczom technologii.” – wyjaśniła Cecilia Eriksson, rzecznik prasowy Narodowego Muzeum Morskiego.[/blockquote]

Lokalizacja odnalezionych wraków pozostaje oczywiście objęta tajemnicą. Jednostki zostaną teraz dokładnie zbadane przez archeologów. Stworzona będzie odpowiednia dokumentacja foto oraz video, a także inwentaryzacja odnalezionych obiektów, z których część na pewno w przyszłości zasili muzealne ekspozycje.

Źródło: thelocal.se Foto: Mikael Fredholm, Jim Hansson/Swedish National Maritime Museums

[pro_ad_display_adzone id=”31298″]

Czytaj także

Wgrywam....

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Dalsze korzystanie ze strony oznacza wyrażenie zgody na wykorzystywanie plików cookies. Zgadzam się Czytaj dalej