V Mazurska Mila Nocą to już historia… W tym roku pogoda nie rozpieszczała – zwłaszcza widzów zgromadzonych na brzegu. Choć nam nurkom jest właściwie wszystko jedno to trochę szkoda, bo było na co popatrzeć!
Do aktywnego udziału w tegorocznej „Mili” przystąpiło 13 nurków. Tak, tak… i pomimo zniechęcającej pogody nie wymiękliśmy! Nie wszystkim dane było ukończyć cała trasę, ale sam start do takiego dystansu jest już niemałym wyzwaniem.
To nie 30 minutowy nurek przy dnie czy ściance – tu trzeba przepłynąć MILĘ. To nie 30 minutowe świecenie w poszukiwaniu rybki – tu lampa ma świecić min. 100 minut. To nie nurkowanie na głębokości kilkunastu metrów, gdzie metr w górę czy w dół dla pływalności nie robi prawie żadnej różnicy. Tu metr w górę to połowa głębokości.
To nie kamieniołom ani jaskinia z reklamy. Tu przejrzystość waha się pomiędzy 0 a 3 metry, a kompas musi być cały czas przy nosie. Nie mały to również wysiłek dla głowy – 45 minut to jeszcze zabawa ale 1,5 godziny to już trochę dużo.
O planowaniu powietrza wspominam na końcu, bo niby płytko, jednak funkcja czasu rośnie bezlitośnie.
Wszystkim uczestnikom serdecznie gratulujemy podjęcia rękawicy, a nurkom, którym udało się Mazurską Milę Nocą ukończyć pod wodą, mocy, umiejętności nurkowych i samozaparcia.
Mazurskiemu Ochotniczemu Pogotowiu Ratunkowemu serdecznie dziękujemy za profesjonalną asekurację i świetne wyczucie tematu. Urząd Mmiasta Giżycko dzięki za wsparcie!
Zarząd K.P.Płetwal Giżycko
Fotki autorstwa Wojciech Pruszyński oraz Agnieszka Stania
[pro_ad_display_adzone id=”31298″]