W dramatycznych okolicznościach zakończyło się nurkowanie, jakie na głębokość 231 metrów zaplanowała 45-letnia Bułgarka Teodora Balabanova. Podczas próby ustanowienia nowego Rekordu Świata w nurkowaniu kobiet, w którym asystował jej mąż, para napotkała poważne problemy, które doprowadziły w efekcie do śmierci kobiety. Jej mąż znajduje się w szpitalu w Salonikach w stanie krytycznym.
Próba ustanowienia nowego rekordu była przeprowadzona 24 września w Grecji, w wodach Zatoki Toroneos, na Półwyspie Chalcydyckim. Plan zakładał nurkowanie na głębokość 231 metrów, które miało trwać pięć i pół godziny. Całość była skrupulatnie i długo planowana przez Teodorę i jej 47-letniego męża Michaiła. Ostatni trening wykonany 15 września przebiegł bez problemów i zakończył się osiągnięciem głębokości 200 metrów.
Okoliczności całego zdarzenia są niejasne i nie ma zbyt wielu informacji dotyczących incydentu. Wiadomo jednak, że kobieta wynurzyła się dużo wcześniej niż wynikało by to z przygotowanego planu, a chwilę później zmarła. Podawana jest wersja, że coś wydarzyło się jeszcze w trakcie zanurzania, poniżej głębokości 200 metrów.
Balabanova miała poczuć się źle i stracić orientację, co doprowadziło do paniki, niekontrolowanego wynurzenia, a finalnie do jej śmierci. Michaiła z objawami choroby kesonowej, po trwającej trzy godziny przymusowej dekompresji, odtransportował do szpitala śmigłowiec.
Małżeństwo było parą doświadczonych nurków. Wspólnie nurkowali od 17 lat i prowadzili w Grecji centrum nurkowe Atlantis Diving Centre.
Rekord Świata w najgłębszym nurkowaniu kobiet wynosi 221 metrów i został ustanowiony w 2004 roku, przez Vernę van Schaik w legendarnej jaskini Boesmansgat, RPA.
Źródło: divernet.com
[pro_ad_display_adzone id=”25708″]