Aktualności Archeologia Reszta świata

Wrak niemieckiego okrętu podwodnego odnaleziono na dnie Morza Północnego – video

Przedstawiciele duńskiego Urzędu Morskiego poinformowali o odnalezieniu wraku niemieckiego okrętu podwodnego, pochodzącego z czasów I Wojny Światowej. Odkryty wrak to najprawdopodobniej SM UC-30, który zatonął po wpłynięciu na minę 21 kwietnia 1917 roku.

Jednostka służąca w niemieckiej cesarskiej marynarce wojennej – Kaiserliche Marine, miała za zadanie zatapianie wrogich okrętów przy wykorzystaniu min oraz torped. W czasie swojej służby pomiędzy 22 sierpnia 1916 a 21 kwietnia 1917, załoga SM UC-30 przeprowadziła cztery patrole, podczas których zatopiła trzy statki handlowe i dwa wrogie okręty. Wśród ofiar niemieckich podwodniaków znalazły się norweski statek „Romance”, argentyński „Monte Protegido”, brytyjski „Hunstanton” oraz należące do Royal Navy okręty HMT „Euston” i HMT „Recepto”.

-- Reklama --
Suchy Skafander Seal

W ostatnim czasie podczas badania dna Morza Północnego w pobliżu duńskiego Esbjerg, wrak został odkryty przez firmę JD-Contractor A/S. Szczątki przebadano z wykorzystaniem sonaru wielowiązkowego, a następnie wykonano jego model 3D.

Miejsce zatonięcia niemieckiego okrętu zostało udostępnione nurkom. Wrak poddano eksploracji, a w wyniku przeprowadzonych prac ustalono, że na miejscu w dalszym ciągu znajduje się osiemnaście min oraz sześć torped.

Okręt SM UC-30 należał do niemieckiej klasy UC II. Jednostka mierzyła 49.45 metra długości i 5.22 metra szerokości. Podczas wynurzenia dwa silniki Diesla pozwalały na rozwinięcie prędkości rzędu 11.6 węzła, z kolei pozostając w zanurzeniu i korzystając z silników elektrycznych, okręt mógł rozpędzić się do prędkości 6.7 węzła. Maksymalne zanurzenie jednostek tej klasy wynosiło 50 metrów.

Oddzielną ciekawostkę stanowi osoba kapitana SM UC-30 – Heinricha Stenzlera. Według dostępnych informacji w 1917 roku morze wyrzuciło na brzeg ciało około 30-letniego mężczyzny, ubranego w oficerski mundur cesarskiej floty Niemiec. Proboszcz pobliskiej parafii Sønder Nissum, nieobyty z wojskowymi insygniami wziął mężczyznę za lotnika, którego samolot zestrzelono nad morzem, a następnie zajął się jego pochówkiem.

W późniejszym czasie przedstawiciele niemieckiej dyplomacji skontaktowali się z władzami kościelnymi i poinformowali o prawdopodobnej tożsamości pochowanego mężczyzny. W efekcie ciało ekshumowano i przewieziono do rodzinnej miejscowości kapitana Stenzlera. Jakiś czas później do proboszcza dotarł list z podziękowaniami od matki i wody po młodym kapitanie.

Źródło: wikipedia.org, subseaworldnews.com, JD-Contractor A/S

Czytaj także

Wgrywam....

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Dalsze korzystanie ze strony oznacza wyrażenie zgody na wykorzystywanie plików cookies. Zgadzam się Czytaj dalej