Nie tak dawno informowaliśmy o podwodnym mikroskopie stworzonym przez inżynierów z MIT. Urządzenia ma pozwolić na badanie raf koralowych w ich naturalnym środowisku w stopniu, jaki do tej pory nie był możliwy. Jak się jednak okazuje, nie jest to jedyny projekt związany z nurkowaniem, który został opracowany przez zespół naukowy politechniki z Massachusetts Institute of Technology.
Dziś postaramy się przybliżyć symulator nurkowania zaprojektowany przez amerykańskich naukowców. Urządzenie w zamyśle ma dostarczać wrażeń, które dla większości czytających ten tekst nie są obce. Różnica polega na tym, że to, co dla nas jest rzeczywistością, teraz będzie dostępne dla każdego, jako doznanie wirtualne.
Tak więc w zależności od tego, jaką sekwencję zaserwują nam programiści, będziemy mogli zachwycać się kolorową rafą i jej bujnym życiem, zanurzać się w zakamarki wraków czy jaskiń lub… właściwie, jak to bywa w wirtualnym świecie, ograniczać nas będzie tylko wyobraźnia jej twórców.
Co się zaś tyczy samego urządzenia, to nosi ono nazwę Amphibian SCUBA Diving Simulator. Od innych symulatorów wyróżnia go kompleksowość oferowanych doznań. Oprócz zmysłu wzroku czy słuchu, Amphibian pozwala nam też poczuć moment unoszenia się w toni.
Dzięki systemowi pasów, uprzęży i specjalnej platformie, każdy korzystający z symulatora będzie mógł doświadczyć również specyfiki poruszania się pod wodą. Zestaw czujników i różnych systemów zapewniać ma bardzo realistyczne doznania w temacie zmiany pływalności, a nawet odczuwalnej temperatury czy ciśnienia podczas zmiany głębokości!
Całość uzupełniają rękawice, dzięki którym użytkownik będzie mógł wchodzić w interakcję z otoczeniem poprzez dotyk i np. podnoszenie różnych obiektów i przedmiotów.
Jedna kwestia nie podlega dyskusji – nic nie jest w stanie zastąpić wrażeń i przyjemności płynących z nurkowania. Nie oznacza to jednak, że wynalazek inżynierów z MIT nie jest potrzebny. Na pewno znajdzie się dla niego masa zastosowań, w tym jedno najważniejsze – promocja nurkowania. W końcu dużo łatwiej jest jednak skorzystać z symulatora, niż ubrać cały akwalung i wejść z instruktorem do wody.
Nie mniej jednak ekscytacja i emocje, jakich może dostarczyć wirtualna wizyta w podwodnym świecie, z pewnością będą stanowić zachętę do rzeczywistej wyprawy i zanurzenia się pod taflę wody.
Założenia twórców Amphibiana w kwestii jego przeznaczenia były jednak inne. Chodziło o otworzenie drzwi do podwodnego świata dla osób, które przez swoje ograniczenia fizyczne lub psychiczne, nie mogę spróbować nurkowania w rzeczywistym świecie.
Twórca symulatora – Dhruv Jain, jest częściowo głuchy. Tworząc Amphibiana chciał pozwolić ludziom doświadczyć wyzwalającego uczucia, jakiego sam doznał zanurzając się pod wodę w trakcie nurkowania. Po drugiej stronie tafli nie możemy polegać na części naszych zmysłów i możliwości naszego organizmu. To pozwala poczuć nam się w pełni sprawnym, co prowadzi do poprawy samopoczucia i potrafi zapewnić spokój, którego próżno szukać na powierzchni.
Nie od dziś wiadomo o rewelacyjnym wpływie nurkowania, na pomoc przy rehabilitacji różnych dolegliwości. Zapewne symulator wysokiej klasy jest w stanie oddać chociaż część tych bodźców i zapewnić wspaniałe wrażenia dla jego użytkowników.
„Chciałam spróbować nurkowania, ale to nie było możliwe z uwagi na mój paniczny lęk przed wodą. Najpierw musiałam go pokonać i nauczyć się pływać. Amphibian okazał się stanowić kompromis i mały krok we właściwym kierunku” – opowiada Misha Sra – członek zespołu pracującego nad symulatorem.
Źródło: news.mit.edu