W systemie wąskich, acz bardzo głębokich cieśnin Puget Sound na wschodnim wybrzeżu USA, nurkom udało się odnaleźć wrak wojskowego odrzutowca A-6 Intruder, który rozbił się podczas ćwiczeń w 1989r.
Myśl o odnalezieniu amerykańskiego myśliwca towarzyszyła Peterowi Huntowi od wielu lat. Pomysł nie stanowił może jego obsesji, ale był czymś, na czym nurkowi bardzo zależało. Niewątpliwie wpływ na to miał fakt, że Hunt służył w tej samej eskadrze, do której należała zaginiona maszyna.
„Myśl o poszukiwaniach i odnalezieniu tego samolotu stanowiła dla mnie zawsze rozrywkę i towarzyszyła mi odkąd zaginął” – tłumaczy sam zainteresowany.
Cała historia zaczęła się 6 listopada 1989r. w trakcie ćwiczeń lotniczych i trwała niemalże 26 lat. Na szczęście obaj piloci biorący wtedy udział locie treningowym dali radę się ewakuować. Załogę odnalazł szybko helikopter ratowniczy i nie doszło do tragedii.
Wrak A-6 Intruder pozostawał zaginiony aż do zeszłego tygodnia. To właśnie wtedy Peter Hunt wspólnie z nurkami z Maritime Documentation Society, przeprowadził skuteczną próbę odnalezienia rozbitej maszyny.
W planach jest przygotowanie książki o poszukiwaniach wojskowego odrzutowca, które będą przeplatać się z osobistymi doświadczeniami Hunta oraz jego walką z chorobą Parkinsona.
„Rok temu byłem całkowicie inną osobą opowiada Hunt, pokazując nagranie video, na którym cały się trzęsie i kołysze w niekontrolowany sposób. Pomógł mi zabieg przeprowadzony w Seatle a także prowadzenie poszukiwań wraku A-6. Dzięki nim miałem siłę i motywację by walczyć” – opisuje swoje doświadczenia szczęśliwy Peter Hunt.
Źródło: peterhuntbooks.com
