Dzięki najnowszym technologiom, będziemy mogli już niebawem odwiedzić Wielką Rafę Barierową w Australii, nie ruszając się z domu. Wystarczy nam nasz komputer i podłączenie do internetu. Za całym projektem, którego pierwszy etap wystartował wczoraj, stoi Google wraz ze swymi partnerami. Postanowili oni stworzyć pierwszą podwodną panoramę 360º
A ściślej mówiąc, chodzi o stworzenie dziesiątek tysięcy panoram podwodnych lasów, łąk i wszelkich innych zakamarków kryjących się na rafie. Dzięki specjalnym robo-kamerom, możliwe stało się odwzorowanie i udostępnienie w internecie, jednego z najwspanialszych miejsc na Ziemi.
Naukowcy stojący za realizacją tego projektu, liczą że przyczyni się on do podniesienia świadomości ekologicznej mieszkańców całego świata. Szczególnie pragnął zwrócić uwagę na temat ocieplenia klimatu i powiązanego z nim blaknięcia korali. Chcą również przybliżyć wirtualnym nurkom , ekologię głębin czy rozmnażanie się bezkręgowców, które tarło przechodzą jedynie podczas pełni księżyca.
Efekty projektu sponsorowanego przez firmę ubezpieczeniową Catlin oraz wspieranego przez organizacje pozarządowe i Universytet Queensland, będą dostępne najprawdopodobniej późną jesienią. Efekty prac będzie można oglądać na oficjalnym kanale Youtube, Panoramio, a także na Google Earth i Google Maps.
W sieci są jednak już dostępne pierwsze zdjęcia z 6-cio dniowej misji pilotażowej. Ciekawostką jest, że na wspomnianych zdjęciach, uwieczniono nowy gatunek karłowatego konika morskiego i 4 koralowców, nigdy wcześniej nie widzianych w tym regionie.
Wiele innych tajemnic i cudów czeka na swych odkrywców, jako że 93% rafy jest wciąż nie zbadane, ponieważ jest tam zbyt głęboko dla nurków. Wytyczający kierunek badań w tym projekcie Ove Hoegh-Guldberg powiedział
„Najnowszy sprzęt i nasze badania, pomogą nam przekroczyć i upublicznić, jedną z ostatnich granic, jakie pozostały na Ziemi. Jeżeli mogę to z czymś porównać, to chyba z wyprawą do Amazonii w 1800. Miliony ludzi na świecie, będą mogły doświadczyć dzięki nauce, magii jaką skrywa głębia oceanów”.
Google starało się włączyć jak najwięcej informacji o oceanach do Google Earth, czyniąc to przy pomocy badań terenowych, symulacji i fotografii przesłanych przez użytkowników. Nowe badania pozwolą uczynić olbrzymi krok na przód.
Koszty projektu nie zostały ujawnione, jednak liczy się, że w przyszłości, będzie można go rozciągnąć na inne miejsca.
Źródło: uq.edu.au
Foto: wikipedia.org