Uczestnicy ekspedycji Sierra 2014 dotarli już do stolicy Sierra Leone – Freetown. Mimo trudności z dostępem do internetu udało im się przesłać kilka zdań podsumowujących pierwsze wrażenia po powrocie do zachodniej Afryki. Wszystkich zainteresowanych śledzeniem poczynań ekipy Wypraw Wrakowych, zapraszamy do lektury!
„Po wylądowaniu na lotnisku we Freetown (które jak się okazało nie znajduje się nigdzie w pobliżu miasta) ekipa załadowała cały ekwipunek do małego busa i ruszyliśmy do stolicy Sierra Leone. We Freetown zamierzaliśmy zgromadzić zapasy potrzebne nam podczas pobytu na Banana Island.
Niestety w czasie kiedy dotarliśmy na przystań, gdzie planowaliśmy złapać prom do miasta, okazało się, że brak już wolnych miejsc. Pierwsze problemy i pora na pierwszą poważną decyzję: zostajemy na noc w porcie, czy wybieramy dłuższą, okrężną drogę by dotrzeć do miasta? Okolica portowa nie wyglądała na bezpieczną, a obecność białych turystów rozglądających się za zapasami, zwróciła już uwagę miejscowych.
Trwająca 5h podróż w bardzo niewygodnym busie przerywana była zatrzymaniami na 9(!) policyjnych punktach kontrolnych, gdzie funkcjonariusze byli zaintrygowani naszą obecnością na drodze po zapadnięciu zmierzchu.
W końcu udało nam się dotrzeć do Freetown i o godz 4.30 w nocy trafiliśmy do naszego miejsca zakwaterowania, gdzie w końcu mogliśmy położyć się spać. Nasi przyjaciele z USA byli łącznie wq podróży przez 48h!
Następny dzień spędziliśmy na robieniu zapasów, które potrzebne nam będą podczas dalszego pobytu„
Źródło: Organizator