Nurkowanie na rafie, kojarzy nam się zwykle z czymś, co nie wymaga olbrzymich umiejętności czy mocno rozbudowanego sprzętu. Dla tych, którzy mają pewne doświadczenie, np. z Egiptu, nie będzie niczym dziwnym, że aby podziwiać życie rafy koralowej, wystarczy nam jedynie nurkowe ABC. Inaczej sprawa wygląda jednak z perspektywy Lance’a Robb – instruktora nurkowania z Cairns w północno-zachodniej Australii.
Robb, będący członkiem Closed Circuit Divers z Kewarra Beach, nurkuje głębiej niż większość osób odwiedzających największą rafę koralową na świecie. Jego ostatnie nurkowanie, zaprowadziło go na głębokość 156m, czym ustanowił swój osobisty rekord głębokości. W jego wyprawie towarzyszył mu James Cook, pracownik uniwersytecki, zajmujący się poszukiwaniem nowych form życia na Osprey Reef, miejscu położonym około 150km od Port Douglas. To właśnie w tym miejscu, rafa koralowa, opada niemal od samej powierzchni wody, na głębokość 1500m.
Do swoich nurkowań Lance Robb, wykorzystuje rebreather, dzięki któremu jego nurkowania wykraczają poza limity dostępne dla przeciętnego nurka. Kolejną zaletą obiegu zamkniętego jest fakt, że nie wypuszcza on żadnych bąbli wydychanego powietrza, w związku z czym, nie płoszy mieszkańców rafy, którzy w innym wypadku ukryliby się przed obiektywem jego kamery.
W trakcie swojego nurkowania obaj panowie poszukiwali jajeczek nautilusa – jednego z najstarszych gatunków, zamieszkujących Ziemię. Udało im się również zaobserwować, nigdy wcześniej niespotkane, koralowce i masę rekinów.
Kiedy na głębokości 156m dostrajał swoją kamerę, duży rekin rafowy zaczął płynąć wprost na niego z olbrzymią prędkością…
„Płynął prosto na mnie, z odległości około 50-60m, kiedy był nie więcej jak 1m ode mnie, zawrócił i po prostu odpłynął”
Zapytany, jakie myśli w takiej chwili przelatują przez głowę nurka, odpowiedział żartobliwie:
„Nic nie przelatuje przez głowę, przeważnie wszystko przelatuje przez skafander”
Lance Robb to 37 letni weteran, mający na swoim koncie 6000 nurkowań. Badał między innymi głębię jeziora Eacham w Queensland, wchodzącego w skład Atherton Tableland, gdzie napotkał olbrzymie ryby barramundi, osiągające nieco ponad 1m długości i 50kg wagi! Brał również udział w badaniu wraku łodzi podwodnej w wodach przybrzeżnych Tajlandii.
W kolejnych nurkowaniach, planuje zejść na głębokość 170m i dalszą eksplorację Ospray Reef. Wraz z pracownikami uniwersytetu są zafascynowani tym miejscem i chcą je lepiej poznać.
„Normalnie nie kręci mnie nurkowanie na rafie, ale Ospray to coś wyjątkowego. Niepowtarzalne miejsce”