Znani doskonale w nurkowym świecie poszukiwacze skarbów z Odyssey Marine Exploration, podjęli z wraku SS Gairsoppa drugą, olbrzymią część ładunku srebra, jaki przewoził statek. Może nie było by w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że mówimy o znalezisku wartym kilkadziesiąt mln dolarów, które spoczywało na dnie Oceanu Atlantyckiego, na głębokości… 5km!
Akcja wydobywcza rozpoczęła się w 2012r. i została podzielona na 2 etapy. Pierwszy przeprowadzono w lipcu 2012r., gdzie w efekcie prowadzonych prac, na powierzchnię trafiło blisko 50 ton cennego kruszcu. Drugi etap przeprowadzony w lipcu tego roku, pozwolił na wydobycie kolejnych 60 ton srebra.
Nigdy wcześniej nie prowadzono wydobycia o podobnej skali trudności. Zarówno wartość znaleziska, jak i jego niedostępność (chodzi zarówno o głębokość na której spoczywa wrak, jak i o jego konstrukcję) sprawiły, że Odyssey Marine Exploration, po raz kolejny postanowiło pokazać dlaczego znani są w całym nurkowym świecie.
SS Gairsoppa pływająca pod brytyjską banderą, po opuszczeniu portu w 1941r., została zatopiona przez niemieckiego U-boota, dołączając do listy ofiar tzw. „wilczych stad”. Rząd Wielkiej Brytanii po wypłaceniu prywatnemu przewoźnikowi ok. £325 000 odszkodowania, stał się właścicielem zatopionej jednostki. Z dzisiejszej perspektywy widać, że był to świetny interes, nawet mimo zawartego porozumienia z firmą Odyssey, której przypadnie 4/5 wartości znaleziska.
Źródło: shipwreck.net
