Strażacy odnaleźli ciała dwóch nurków, którzy zaginęli wczoraj w kopalni Maria Concordia. Nadal trwają poszukiwania trzeciej osoby, która brała udział w nurkowaniu.
W poniedziałek, 4 października, wznowiono poszukiwania trzech zaginionych nurków, którzy nurkowali w kopalni Maria Concordia. Bardzo zła widoczność, podobnie jak wczoraj, mocno utrudniała ratownikom prowadzenie działań.
Około godziny 12.00 pojawiła się informacja o odnalezieniu ciał dwóch z trzech poszukiwanych płetwonurków. Nadal trwają poszukiwania trzeciego z mężczyzn. Nurkowie ratownicy ze straży pożarnej planują ponownie wejść do wody około godziny 13.00. Choć za sprawą słabej widoczności warunki nadal są bardzo trudne.
Przebieg zdarzeń
Zaginieni płetwonurkowie prowadzili wczoraj eksplorację zalanej kopalni Maria Concordia w Sobótce. W nurkowaniu łącznie brało udział sześć osób. Niestety tylko czterech uczestników nurkowania planowo wynurzyło się z wody. Wówczas jeden z mężczyzn wziął dodatkową butlę i ruszył na ratunek dwójce pozostałej w wodzie.
Z kolei równolegle, około godziny 14.00, pozostali uczestnicy nurkowania zawiadomili służby ratownicze. Na miejscu zjawili się strażacy ze specjalistycznej grupy wodno-nurkowej oraz wysokościowej. Niestety ponieważ wspomniana wyżej bardzo zła widoczność utrzymywała się, niemożliwe było podjęcie działań w zalanej kopalni. Dlatego na miejsce zadysponowano zdalnie sterowanego robota.
Niestety w niedzielę nie udało się podjąć działań w zalanych tunelach kopalni. Akcję poszukiwawczą wznowiono w poniedziałek rano. Po południu straż pożarna podała komunikat o odnalezieniu ciał dwóch zaginionych nurków. Obecnie trwają dalsze działania.
Sześciu mężczyzn, którzy prowadzili eksplorację zalanej kopalni Mara Concordia, określeni zostali przez oficera prasowego straży pożarnej, jako doświadczeni nurkowie jaskiniowi. Na miejscu mieli doskonalić swoje umiejętności w tego typu eksploracjach.
Radio Wrocław podało również informację, że w sprawie śmierci płetwonurków policja rozpoczęła śledztwo. Policjanci mają za zadanie zbadać legalność prowadzonej eksploracji oraz to, czy obiekt był dopuszczony do tego typu działalności.
Będziemy sprawdzać czy obiekt był dopuszczony do prowadzenia tego typu działalności i czy osoby posiadały odpowiednie uprawnienia. To wszystko oczywiście ustalamy pod kątem procesowym. Czekamy też, aż odpowiednie służby w sposób bezpieczny wydobędą ciała. Następnie rozpoczniemy czynności między innymi z udziałem techników kryminalistyki. – powiedział Radiu Wrocław sierż. Krzysztof Marcjan.
Foto: Grupa Ratownictwa Specjalistycznego OSP Starówka
Osoby zainteresowane poprawą bezpieczeństwa w nurkowaniu, powinny z pewnością przeczytać artykuł Andrzeja Górnickiego, który opublikowaliśmy w 16 numerze naszego kwartalnika DIVERS24! Magazyn w wersji cyfrowej dostępny jest nieodpłatnie, natomiast wersję drukowaną możesz nabyć w naszym sklepie internetowym.
